Prawie dokładnie rok temu Chinyama, po pięciu latach przerwy, wrócił do Polski. Marzeniem byłego napastnika Legii Warszawa był powrót do Ekstraklasy. - Chinyama wrócił. Znowu chcę grać w Ekstraklasie - mówił wtedy Interii. Na początek zakotwiczył w Piotrówce, małym klubie z Opolszczyzny, gdzie od lat grają piłkarze z Czarnego Lądu. Jesienią zdobył dla czwartoligowca 16 bramek. Trenował potem z szukającą wzmocnień drugoligową Polonią. Zagrał nawet w sparingu bytomian z Zagłębiem Sosnowiec i zdobył bramkę. Zimą miał rozpocząć przygotowania do rundy rewanżowej z górnośląskim klubem, ale nic takiego nie nastąpiło. Chinyama, po świąteczno-noworocznej przerwie, ponownie przyjechał do Polski i dalej jest w LZS Piotrówka. Teraz, po odejściu z klubu trenera Aleksandra Mużydłowskiego, to Chinyama prowadzi treningi z pierwszym zespołem, który przygotowuje się do pierwszego wiosennego meczu w sobotę z MKS Gogolin. Napastnik z Zimbabwe ma być grającym szkoleniowcem LZS Piotrówka. Nie będzie pierwszym czarnoskórym trenerem zespołu. Wiosną pięć lat temu, przez kilka kolejek, za przygotowanie i skład drużyny odpowiadał były reprezentant Nigerii Emmanuel Ekwueme. Potem drugim trenerem był inny znany Nigeryjczyk Sunday Ibrahim, który w przeszłości z powodzeniem występował w Wiśle Kraków. Był też pomysł sprowadzenia do klubu, w roli trenera, pierwszego czarnoskórego reprezentanta Polski Emmanuela Olisadebe, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Teraz za wszystko odpowiadać będzie Chinyama. Ciekawe, jak królowi strzelców Ekstraklasy z sezonu 2008/09 pójdzie w roli szkoleniowca? Po pierwszej rundzie rozgrywek LZS Piotrówka, z 20 punktami na koncie, zajmuje 11. miejsce w tabeli IV ligi opolskiej. Michał Zichlarz