Łukasz Fabiański od lat buduje swoją markę, broniąc barw kolejnych klubów Premier League. Na Wyspy trafił w 2007 roku, gdy przeniósł się z Legii do Arsenalu. Obecnie w swoim CV ma też takie zespoły jak Swansea i West Ham United. Łukasz Fabiański ma przed sobą mecz nr 300 w Premier League Fabiański na poziomie Premier League rozegrał już 299 spotkań, 77 razy udało mu się zachować czyste konto. Wkrótce czeka go jubileuszowy mecz nr 300. Jego "Młoty" jutro zmierzą się z Norwich w 18. kolejce rozgrywek.Wszystko wskazuje na to, że Polak rozpocznie ten mecz w pierwszym składzie "Młotów" i tym samym zapisze piękną kartę w historii Premier League. Fabiański w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" podsumował czas spędzony na Wyspach. Wskazał przy tym jeden mecz, który ma dla niego wyjątkowe znacznie.- Gdybym miał wyróżnić tylko jeden, wskazałbym pierwszy wyjazd na Emirates Stadium w barwach Swansea. Powrót na stadion Arsenalu po siedmiu latach pobytu w tym klubie był czymś wyjątkowym. Zwłaszcza, że wygraliśmy 1:0, a ja zostałem wybrany na piłkarza meczu. Po ostatnim gwizdku zostałem doceniony brawami nawet przez fanów Arsenalu - wyznał 36-latek. Fani docenili grę Polaka. Po meczu znalazł pod drzwiami nietypową nagrodę Fabiański zdradził też, że po tym meczu został w nietypowy sposób nagrodzony przez fanów Swansea. Gdy wrócił do domu, pod drzwiami znalazł kosz świeżych jaj. - Dookoła było dużo farm i jeden z sąsiadów wpadł na tak oryginalny pomysł - zakończył "Fabian".CZYTAJ TAKŻE: Polscy piłkarze na wspólnej kawie z dziećmi. "Wielka rodzina"Grzegorz Goliński