Ponadto podkreślić należy ambitną walkę oraz konsekwentną grę całego zespołu, bo to dzięki niej udało się pokonać londyński Fulham 1-0. Tak grali wiślacy: Siergiej Pereiko 4 - w pierwszej połowie nie miał zbyt dużo pracy. Dobrze, bo w bok, sparował strzał Damiena Duff, poza tym dość pewnie interweniował na przedpolu. Po przerwie jeszcze mniej pracy. Michael Lamey 3 - nie miał zbyt wielu okazji do popełnienia błędów, bo też rywale głównie ograniczali się do obrony. Kilka razy podłączył się do akcji ofensywnych i kończyło się to kiepskimi dośrodkowaniami. Kew Jaliens 4 - ostatnio jeden z najbardziej krytykowanych piłkarzy Wisły. Chyba wziął to sobie do serca, bo w pierwszej połowie interweniował dość pewnie. Raz ładnie powstrzymał w polu karnym Andrew Johnsona. W drugiej połowie nadal sprawnie kierował defensywą, uniknął błędów. Trzeba jednak pamiętać, że rywale atakowali rzadko. Osman Chavez -3 - fizyczna walka to, jego domena. Jak to u niego - kilka udanych interwencji, kilka spóźnionych wejść. Po godzinie gry powinien wylecieć z boiska za drugą żółtą kartkę. Co się odwlecze... Tuż przed końcem arbiter już nie miał dla niego litości. Junior Diaz -3 - przed przerwą najsłabszy na boisku. Przewracał się, dawał się ogrywać, faulował. Za to dwa razy nieźle włączył się do akcji ofensywnych. Po przerwie rywale atakowali rzadko, więc miał trochę spokoju i mniej okazji do popełniania błędów. Ivica Iliev +4 - przed przerwą, jeśli nie najlepszy, to z pewnością najbardziej aktywny piłkarz na boisku. Trafił w poprzeczkę ( po rykoszecie), zmusił Marka Schwarzera do pokazania swojej klasy, a raz posłał piłkę tuż obok słupka. Wychodziły mu dryblingi, trochę gorzej z dośrodkowaniami. W drugiej połowie gasł wraz z upływem minut, ale i tak jedna z pozytywnych postaci tego spotkania. Cezary Wilk -4 - dużo ambitnej walki w środku pola, stara się jak może zastąpić Radosława Sobolewskiego. Tuż przed przerwą strzelał z około 18 metrów. Za lekko. Zaraz po przerwie już huknął z dystansu jak należy. Schwarzer błysnął jednak klasą. Gervasio Nunez +3 - Argentyńczyk słabo zagrał w ostatnim ligowym meczu z Jagiellonią, ale nie stracił miejsca w składzie. Nie jest jednak w dobrej formie. Sprowokował Moussę Dembele i zawodnik gości wyleciał z boiska. Walczył próbował, strzelać, ale na średnim poziomie. Łukasz Garguła +3 - po meczu z Jagiellonią wywalczył sobie miejsce w składzie kosztem Tomasza Jirsaka. Nie błysnął niczym szczególnym. Widać jednak, że czuje się coraz pewniej na boisku. Andraż Kirm -4 - oddał kilka strzałów w swoim stylu, żaden jednak nie był przesadnie groźnie. Dużo walki i starał się asekurować Diaza w defensywie. Dudu Biton -5 - pod koniec pierwszej połowy doszedł wreszcie do sytuacji strzeleckiej, lecz posłał piłkę nad poprzeczką i to znacznie. Za to przerwie znowu pokazał, że jest snajperem wyborowej klasy. Tym razem wprowadził do swojego repertuaru nowy rodzaj - strzał zewnętrzną częścią buta. Daniel Brud, Rafał Boguski i Michał Czekaj - grali zbyt krótko, aby ich ocenić. Trzeba jednak przyznać, że jako rezerwowi wypełnili swoje zadanie. Skala ocen (1-6) Grupa K - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę