"Miasto rozważa możliwość przejęcia obiektu przy al. Piłsudskiego i powierzenia jego administrowania MOSiR. Ustalono wstępny harmonogram prac i zakres analiz, które będą podstawą do podjęcia ostatecznej decyzji" - poinformowała rzecznik prasowy prezydent miasta Łodzi Halszka Karolewska. "Było to planowane jeszcze we wrześniu zeszłego roku i od pewnego czasu jest przedmiotem rozmów między nami a miastem. Rozwiązanie umowy dzierżawy jest konieczne ze względu na plany budowy nowego stadionu w formie Partnerstwa Publiczno-Prywatnego. Porozumienie w tej sprawie może zostać podpisane w nadchodzących tygodniach" - poinformował prezes Widzewa Marcin Animucki. Umowa dzierżawy, o której wspomina Animucki, została podpisana pod koniec grudnia 2009 roku i dawała Widzewowi na 29 lat prawo zarządzania działką o łącznej powierzchni ponad siedmiu hektarów. Klub zabiegał przez kilka lat o taką umowę, argumentując, że jest to warunek konieczny do rozpoczęcia budowy nowego stadionu. Rozwiązanie umowy dzierżawy ma nastąpić za porozumieniem stron, ale na wniosek klubu. Z tytułu opłat za umowę dzierżawną Widzew zalega miastu ok. 700 tys. zł. Animucki potwierdził, że są zaległości w płatnościach, ale nie podał wysokości długu. "Co do zobowiązań, porozumieliśmy się z miastem w sprawie warunków ich spłaty, uzgadniając m.in., że zostaną one rozłożone na raty. Dodatkowo warto podkreślić, że w odróżnieniu od innych klubów, ponosiliśmy koszty utrzymania stadionu, prowadziliśmy również wiele inwestycji: wymianę siedzisk, naprawy związane z oświetleniem oraz poprawą bezpieczeństwa na stadionie i liczymy na rozliczenie tych nakładów" - wyjaśnił Animucki. Formalności związane z przekazaniem miastu stadionu przy al. Piłsudskiego mają się zakończyć jeszcze w tym miesiącu. Od 1 marca gospodarzem obiektu ma już być MOSiR.