Od pewnego czasu sędzia z Płocka jest na topie. Pod koniec 2022 roku poprowadził finał mistrzostw świata pomiędzy Argentyną a Francją, który zakończył się dopiero w serii rzutów karnych. Lepsza w nich okazała się drużyna prowadzona na boisku przez Lionela Messiego. Natomiast na zakończenie sezonu 2022/23 Marciniak był arbitrem w finale Ligi Mistrzów, w którym Manchester City zagrał z Interem Mediolan. Wygrali "The Citizens" 1-0, po raz pierwszy w historii triumfując w tych rozgrywkach. W jego realizacji mogłaby mu przeszkodzić tylko jedna rzecz, której nie byłby w stanie przeskoczyć - występ w finale "Biało-Czerwonych". Media podpatrzyły Szymona Marciniaka. To spotkanie może wszystko zmienić "Gdyby jednak okazało się, że polska reprezentacja zagra w finale Euro, to na pewno bym nie płakał. Gdybym miał posędziować ćwierćfinał czy półfinał, to daj Boże. Teraz to nasza drużyna musi zrobić wszystko, aby wygrać dwa najbliższe mecze i pojechać na finały mistrzostw Europy. To byłoby fantastyczne, i dla nowego trenera Michała Probierza, i dla tych reprezentantów, którzy byli już skreślani" - stwierdził Marciniak. Polacy po zwycięstwie nad Wyspami Owczymi 2-0 w Thorshavn przesunęli się w tabeli z przedostatniego na drugie miejsce w grupie E, które daje bezpośredni awans do finałów Euro 2024. Szymon Marciniak przyznał, że to go napędza Przed podopiecznymi Probierza dwa ostatnie mecze w kwalifikacjach. 15 października podejmą Mołdawię na PGE Narodowym w Warszawie, a 17 listopada na tym samym stadionie zagrają z Czechami, być w może w spotkaniu, która drużyna z tych dwóch awansuje bezpośrednio. Pochodzący z Płocka arbiter jest jedynym przedstawicielem ze swoje profesji, którego tablica znajduje się w Alei Gwiazd na stołecznym PGE Narodowym. Pozostałe postacie polskiego futbolu, które dostąpiły zaszczytu, aby znaleźć się tym miejscu, to piłkarze i trenerzy. "To ogromny prestiż i przywilej. Są tu nazwiska, które oglądałem, którym kibicowałem, zarywając noce. Jestem sędzią, ale też kibicem" - dodał. Plany reprezentacji Polski storpedowane. Postawa rywali godna pochwały Według niego dla każdego sportowca, a za takiego się uważa, mobilizacja, aby być na topie nie stanowi problemu. "Wiadomo, że teraz każdy mecz, który dostajemy, czy to teraz w fazie grupowej Ligi Mistrzów, czy za chwilę w eliminacjach Euro, są to same najtrudniejsze. Oznacza to, że wciąż zaufanie do mojego doświadczenia, do mojego stylu sędziowania jest przeogromne. To też napędza. Zdaję sobie sprawę, że wielu młodych arbitrów inspiruje się moim sędziowaniem. Cały czas muszę być przykładem dla tych młodszych" - wyjaśnił.