Ostatnie miesiące były dla Szymona Marciniaka szczególnie owocne. Polski sędzia już od kilku lat znajduje się w ścisłej czołówce najlepszych arbitrów globu, jednak ostatnie mistrzostwa świata znacząco podbiły jego notowania. Jego występ w Katarze został oceniony niezwykle pozytywnie, a samego Marciniaka okrzyknięto mistrzem w swoich fachu. W późniejszych miesiącach sędzia prowadził najważniejsze spotkania na Starym Kontynencie, a zwieńczeniem genialnego okresu był finał Ligi Mistrzów, w którym Inter zmierzył się z rozpędzonym Manchesterem City. Polak ponownie zachwycił świat, a żadna z podjętych przez niego decyzji nie wzbudziła jakichkolwiek wątpliwości, czy też kontrowersji. W ostatnich miesiącach był po prostu bezbłędny. Tuż po zakończeniu sezonu żywo pisało się o zainteresowaniu Saudyjczyków, którzy za wszelką cenę chcieli "pozyskać" Marciniaka, aby ten szkolił tamtejszych arbitrów. Szymon Marciniak "na lodzie"? FIFA podjęła decyzję, Polak poprowadzi ważny mecz Warto podkreślić, że tuż przed wylotem do Arabii Saudyjskiej, polska ekipa sędziowska zdawała sobie sprawę, że ma zadanie poprowadzić albo jeden z półfinałów, albo spotkanie finałowe. Ostatecznie FIFA podjęła decyzję, że Marciniak i jego świta otrzymają starcie pomiędzy brazylijskim Fluminense, a Al Ahly. W praktyce może to oznaczać, że Polak nie otrzyma szansy, by poprowadzić mecz finałowy. FIFA może jednak zrobić wyjątek i desygnować Polaka do poprowadzenia najważniejszego spotkania KMŚ, tak jak uczyniła to UEFA jeszcze kilka miesięcy temu. Marciniak sędziował wówczas półfinałowe starcie Manchesteru City z Realem Madryt, a następnie w Londynie był pierwszym arbitrem w finałowym meczu, gdzie ekipa Pepa Guardioli zmierzyła się z Interem Mediolan. Wszystko ze względu na wzorcowe poprowadzenie wcześniejszego meczu, a także fakt, że Polak jest jednym z najlepszych arbitrów globu. Dramatyczne sceny w meczu Premier League. Piłkarz zasłabł na murawie, spotkanie przerwano W Arabii Saudyjskiej sytuacja może być jednak zupełnie inna. FIFA nie ma aż takiej presji, by wyznaczyć do spotkania finałowego "najlepszego" z arbitrów i zapewne da szansę innym. Wiele wskazuje na to, że w przypadku niewyznaczenia Polaka, największe szanse na finał ma Amerykanka Tori Penso, która razem z dwiema amerykańskimi sędziami asystentkami prowadziła mecz otwarcia Al Ittihad Jeddah – Auckland City FC i poradziła sobie naprawdę bardzo dobrze. Nie do wiary, co wyczynia Robert Lewandowski. Aż trudno uwierzyć. Brutalne fakty dla Polaka Warto podkreślić, że do Arabii Saudyjskiej Szymon Marciniak przyleciał z sędzią wideo Tomaszem Kwiatkowskim, a także swoimi asystentami, Adamem Kupsikiem oraz Tomaszem Listkiewiczem.