Marciniak już sędziował pojedyncze mecze w Arabii Saudyjskiej, a także był rozjemcą podczas Pucharu Narodów Arabskich. Przede wszystkim jednak prowadził na tym kontynencie finał mistrzostw świata w Katarze, w którym Argentyna po rzutach karnych okazała się lepsza od broniącej tytułu Francji. I zrobił to bardzo dobrze. Były angielski sędzia Howard Webb uznał mecz w wykonaniu Marciniaka za "najlepszy sędziowski występ w historii tej imprezy". Na tyle, że jeszcze w tym samym sezonie otrzymał prowadzenie finału Ligi Mistrzów, w którym Manchester City pokonał Inter Mediolan, triumfując w tych rozgrywkach po raz pierwszy w historii. Bayern reaguje na mocne oskarżenia. Chodzi o byłą gwiazdę klubu Wcześniej jedynym sędzią, który w jednym sezonie prowadził te dwa finały był wspomniany Webb. Marciniak miałby jednak diametralnie zmienić bardzo swoje życie. "Jedzie teraz posędziować w Arabii Saudyjskiej i jest koncepcja, żeby zamieszkał tam przez dwa lata i prowadził mecze aż do mistrzostw świata w Stanach Zjednoczonych. Ma poważną propozycję od tamtejszej federacji" - przyznał Mateusz Borek, komentator TVP Sport, w "Kanale Sportowym". Szymon Marciniak o wzlotach i upadkach sędziego Pytanie tylko co na to FIFA i UEFA i czy zgodzą się na takie rozwiązanie? Marciniak sędzią Ekstraklasy jest od 2009 roku. Natomiast jako sędzia międzynarodowy zadebiutował dwa lata później. W swojej karierze był także arbitrem mistrzostw Europy do lat 21, a także prowadził Superpuchar Europy. Obecnie jest na szczycie, ale ale w życiu zawodowym bywają i dołki o czym on nie zapomina. Jest o co grać. Największe pieniądze w historii Ekstraklasy "Tak to jest w życiu sędziego, są wzloty i upadki. Jestem na tyle doświadczonym arbitrem, że byłem na szczycie, zdarzył się słabszy moment, ale dzięki niemu nabrałem trochę pokory. Czasami trzeba upaść, aby ponownie wstać i po tym poznaje się prawdziwego faceta. Te doświadczenia nauczyły mnie bycia bardziej empatycznym, a życie zawsze oddaje to, co wcześniej zabiera" - dodał.