- Przykro mi, że Widzew jest w takiej sytuacji. W meczu z Wisłą na pewno łódzki zespół zaprezentował się dobrze. Jeśli chodzi o obronę, to była to najlepsza drużyna jaka w tym sezonie do Krakowa przyjechała - powiedział zawodnik po niedzielnym meczu. - Po stracie bramki Widzew się odkrył i zaatakował. Widać, że jeszcze trochę tego widzewskiego charakteru pozostało. Byliśmy troszeczkę w opałach, bo graliśmy w dziesiątkę. Udało się jednak zwyciężyć - dodał. Pytany czy nadal ma zamiar wrócić do Łodzi, Szymkowiak odpowiedział twierdząco. - Mówiłem, że do Widzewa jeszcze wrócę i podtrzymuje to. Ale na razie mam jeszcze ambicję walki o mistrzostwo Polski. Na razie Widzew o to nie walczy, ale liczę, że łódzki klub się jeszcze odrodzi - zapewnił. - Za tydzień, gdy Widzew będzie grał z Górnikiem, będę sercem z Widzewem - dodał. Tomasz Andrzejewski,