Trzy punkty zdobyte w tym meczu bardzo przybliżyły biało-czerwonych do awansu do finałów mistrzostw świata, które za rok odbędą się w Niemczech. Środkowy pomocnik reprezentacji starał się wytłumaczyć dziennikarzom, dlaczego po świetnych pierwszych 45 minutach, w drugich zagrali zdecydowanie gorzej. - Taka jest piłka. Czasami pięć minut może zadecydować o wyniku. Przekonała się o tym Wisła Kraków, ja z Trabzonsporem, wszyscy w pamięci mamy finał Ligi Mistrzów pomiędzy Liverpoolem i Milanem. W piłce trzeba być skoncentrowanym przez 90 minut i na pewno trener Janas wytknie nam wszystkie błędy, których będziemy chcieli uniknąć w spotkaniu z Walią - stwierdził "Szymek". - W środę musimy zagrać konsekwentnie przez całe spotkanie, dłużej utrzymywać się przy piłce, a że mamy bardzo bramkostrzelnych napastników, to na pewno coś strzelimy - taką Szymkowiak ma receptę na Walijczyków. Andrzej Łukaszewicz, Paweł Pieprzyca; Chorzów Zobacz GALERIĘ ZDJĘĆ z Chorzowa