Nie jest żadną tajemnicą, że piłkarzom i trenerom nie podoba się pomysł ze zwiększaniem liczby rozgrywanych meczów w trakcie sezonu, a ta ciągle rośnie. Coraz więcej jest głosów ze środowiska piłkarskiego, że zawodnicy są bezczelnie wykorzystywani przez FIFA i UEFA do "robienia pieniędzy". Najgłośniej swego czasu na ten temat wypowiedział się <a class="db-object" title="Thibaut Courtois" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-thibaut-courtois,sppi,1921" data-id="1921" data-type="p">Thibaut Courtois</a> z Realu Madryt. <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-probierz-calkowicie-zaskoczyl-nagle-wyrecytowal-sklad-na-lot,nId,7160668">Probierz całkowicie zaskoczył. Nagle wyrecytował skład na Łotwę</a> Bramkarz bardzo mocno uderzył w światowe federacje po rozgrywkach <a class="db-object" title="Liga Narodów" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/rozgr-europa-liga-narodow,spci,309" data-id="309" data-type="sport_event_competition">Ligi Narodów</a> UEFA. - Ten mecz odbył się tylko dla pieniędzy, musimy to sobie jasno powiedzieć. Dodatkowe spotkanie w telewizji, dodatkowa kasa dla UEFA. W przyszłym roku mundial jest w listopadzie, a jeszcze w czerwcu rozegramy następne cztery mecze w Lidze Narodów. Po co? Będziemy mieli kontuzje. Nikt już nie dba o zawodników. Trzy tygodnie wakacji to za mało dla piłkarzy, żeby potem przez cały rok grali na najwyższym poziomie. Jeśli będziemy milczeć, nic się tu nie zmieni - powiedział w październiku 2021 roku Belg. Rewolucja w piłce nożnej. FIFA i UEFA zaczynają działać Od tego czasu minęły już ponad dwa lata, a jak na razie jedyne zmiany, jakie zaszły, to pomysł z rozszerzeniem mistrzostw świata i klubowych mistrzostw świata, a więc dodanie kolejnych meczów piłkarzom. Ostatnie tygodnie to jednak bardzo klarowny znak dla międzynarodowych federacji, aby wprowadzić w tym aspekcie zmiany, które zmniejszą liczbę rozgrywanych spotkań. Podczas listopadowej przerwy reprezentacyjnej jesteśmy bowiem świadkami fali kontuzji, która dopada największe gwiazdy światowego futbolu. Najbardziej ucierpiały na tym hiszpańskie kluby. Zarówno <a class="db-object" title="Real Madryt" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-real-madryt,spti,3391" data-id="3391" data-type="t">Real Madryt</a>, jak i <a class="db-object" title="FC Barcelona" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-barcelona,spti,3390" data-id="3390" data-type="t">FC Barcelona</a> dostały bardzo mocne ciosy. Najpierw na dwa miesiące wypadł <a class="db-object" title="Eduardo Camavinga" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-eduardo-camavinga,sppi,910" data-id="910" data-type="p">Eduardo Camavinga</a>, później na nieco dłużej <a class="db-object" title="Vinicius Junior" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-vinicius-junior,sppi,2867" data-id="2867" data-type="p">Vinicius Junior</a>, a na koniec jeszcze więzadła zerwał <a class="db-object" title="Pablo Martin Paez Gavira" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-pablo-martin-paez-gavira,sppi,3101" data-id="3101" data-type="p">Gavi</a>, który nie zagra już do końca obecnego sezonu. <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-nowe-wiesci-w-sprawie-zdrowia-swiderskiego-pilkarz-przekazal,nId,7160577">Nowe wieści w sprawie zdrowia Świderskiego. Piłkarz przekazał ważną wiadomość</a> Według dziennikarzy hiszpańskiego "Asa" FIFA i UEFA chcą wprowadzić pewne zmiany, które pozwolą nieco bardziej dbać o zdrowie piłkarzy. Zdaniem tego medium działacze chcą, aby w ramach eliminacji do mistrzostw świata tych spotkań było mniej. Podczas eliminacji do mistrzostw świata w Katarze mieliśmy grupy złożone z pięciu lub sześciu zespołów, co wiązało się z rozegraniem minimum ośmiu meczów eliminacyjnych. Podczas zmagań o udział w mundialu w <a class="db-object" title="Stany Zjednoczone Ameryki" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-stany-zjednoczone-ameryki,spti,8482" data-id="8482" data-type="t">USA</a>, <a class="db-object" title="Meksyk" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-meksyk,spti,8477" data-id="8477" data-type="t">Meksyku</a> i <a class="db-object" title="Kanada" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-kanada,spti,8474" data-id="8474" data-type="t">Kanadzie</a> tych spotkań ma być minimalnie mniej. Najmniej liczne grupy eliminacyjne mają składać się z czterech drużyn, co oznacza, że drużyny rozegrają tylko sześć spotkań. Te bardziej liczne będą składać się z pięciu zespołów, a więc każda reprezentacja rozegra maksymalnie osiem meczów. Zwycięzcy awansują na turniej, a zespoły z drugich miejsc oraz cztery najlepsze drużyny z Ligi Narodów zmierzą się w barażach. <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-prowokacyjne-pytanie-na-konferencji-reprezentant-zachowal-zi,nId,7160581">Prowokacyjne pytanie na konferencji. Reprezentant zachował zimną krew</a> Jest to mała hipokryzja ze strony federacji, bo mundial w 2026 roku będzie tym, na którym zagra najwięcej drużyn. Na turniej zakwalifikuje się 48 zespołów, łącznie zostaną rozegrane 104 spotkania. Z pewnością jednak zmiana w systemie kwalifikacji jest krokiem w dobrą stronę, bo dojdzie do tego momentu, że kluby przestaną puszczać zawodników na mecze kadr.