"Nie możemy podejmować żadnego, nawet najmniejszego dodatkowygo ryzyka, a takie w obecnej chwili istnieje przy zwiększeniu ilości osób na trybunach" - powiedział na konferencji prasowej w Sztokholmie. Dzień wcześniej najwyżsi działacze piłkarscy wysłali list otwarty do ministra sportu i kultury Amandy Lind prosząc o poluźnienie obostrzeń ze względów ekonomicznych, dając przykład wielu państw europejskich zwiększjacych ilość kibiców na meczach. Konfederacja sportu zwróciła się też o dodatkową pomoc finansową od rządu dla klubów, które ponoszą gigantczne straty z powodu braku płacących za bilety kibiców i jednocześnie muszą regulować koszty stałe. Minister obiecała w sprawie zwiększenia publiczności na stadionach podjęcie decyzji w ciągu kilku tygodni, lecz Tegnell uważa, że poluzowanie obostrzeń byłoby w chwili kiedy Szwecja opanowała już sytuację z rozwojem pandemii kotronawirusa jest nieodpowiedzialne i absolutnie niemożliwe. "Zbliża się jesień i sytuacja, w jakiej się znajdziemy już niedługo jest jak najbardziej niepewna i nieprzewidywalna, więc definitywnie nie możemy pozwolić na większe zgromadzenia niż 50 osób" - powiedział. Zbigniew Kuczyński kucz/ cegl/