Partner merytoryczny: Eleven Sports

Szokujący finał skandalu z polskimi sędziami. PZPN zdecydował, drakońskie kary

Przez wiele dni polskie media "żyły" sprawą skandalu z udziałem polskich sędziów - Bartosza Frankowskiego i Tomasza Musiała. Zostali oni odsunięci od jednego z meczów Ligi Mistrzów, ponieważ dzień wcześniej aresztowano ich, a arbitrzy trafili na izbę wytrzeźwień. PZPN postanowił początkowo zawiesić ich w pracy na 90 dni. Finału skandalu doczekaliśmy jednak dopiero w połowie września. Sędziowie prawdopodobnie nie spodziewali się aż tak drakońskich kar.

PZPN ogłosił rozwiązanie kontraktów z trzema polskimi sędziami
PZPN ogłosił rozwiązanie kontraktów z trzema polskimi sędziami/Sebastian Frej/Grzegorz Wajda/REPORTER / Artur Barbarowski/East News/East News

Redakcja TVP Sport 6 sierpnia przekazała informacje, które błyskawicznie obiegły polskie media, w których rozgorzała prawdziwa burza. Na izbę wytrzeźwień trafili dwaj polscy sędziowie - Bartosz Frankowski i Tomasz Musiał, którzy maszerowali ze znakiem drogowym. Momentalnie wzbudziło to niepokój służb porządkowych. Zostali oni zatrzymani pod zarzutem niszczenia infrastruktury drogowej.

Arbitrzy mieli pracować przy wtorkowym meczu eliminacji trzeciej rundy Ligi Mistrzów, który odbył się w Lublinie, pomiędzy Dynamem Kijów a Rangers FC. PZPN zareagował błyskawicznie, odsuwając ich od spotkania. Konsekwencje pijackiego wybryku okazały się jednak być dla nich dużo poważniejsze. 

"Rzecznik Dyscyplinarny Polskiego Związku Piłki Nożnej, po zapoznaniu się z wyjaśnieniami dwóch sędziów piłkarskich Ekstraklasy, którzy mieli prowadzić mecz piłkarski eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy Dynamem Kijów oraz Rangers FC, w sprawie ich chuligańskiego zachowania, postanowił, na zasadzie Art. 129 pkt f) Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN, zastosować wobec nich środek zapobiegawczy w postaci zakazu prowadzenia zawodów piłkarskich organizowanych przez Polski Związek Piłki Nożnej oraz Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej, ze skutkiem natychmiastowym na okres 90 dni" - brzmiał komunikat ze strony PZPN. 

Nie był to jednak finał sprawy, która na długi czas rozgrzała media sportowe w Polsce. Ostateczne decyzje w strukturach związku zapadły dopiero w środę 18 września. Kary były iście drakońskie.

Polski Związek Piłki Nożnej postanowił rozwiązać kontrakty z Bartoszem Frankowskim i Tomaszem Musiałem, a także Krzysztofem Jakubikiem. Trzeci z nich został miesiąc wcześniej oskarżony o znęcanie się nad swoją partnerką. Arbiter przyznał się do zarzucanych mu czynów, a reakcja ze strony PZPN-u mogła być tylko jedna. 

Kontrakty Tomasza Musiała oraz Bartosza Frankowskiego zostały rozwiązane w ramach konsekwencji dyscyplinarnych nałożonych po incydencie, którego dopuścili się przed jednym z meczów europejskich pucharów w Lublinie. Zostali również ukarani wielomiesięczną dyskwalifikacją oraz karą finansową przez Komisję Dyscyplinarną PZPN za złamanie przepisów określonych w ich kontraktach

~ przekazał Tomasz Kozłowski, dyrektor Departamentu Komunikacji i Mediów PZPN w rozmowie z "WP Sportowe Fakty"

Łukasz Łakomy: Śląsk może szukać słabych stron rywala na bokach boiska. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Decyzja o rozwiązaniu kontraktów z Frankowskim i Musiałem mimo wszystko jest sporym zaskoczeniem. Trudno nawet porównywać ich przewinienia do sytuacji z Krzysztofem Jakubikiem. Mimo to wobec nich zastosowano ten sam wymiar kary. 

Tomasz Musiał/PIOTR KUCZA/FOTOPYK / NEWSPIX.PL/Newspix
Bartosz Frankowski/DARIUSZ HERMIERSZ / NEWSPIX.PL/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem