Licznik Kamila Grosickiego stanął na 94 występach w reprezentacji Polski, choć kapitan Pogoni Szczecin marzy o rozegraniu pożegnalnego meczu. W rozmowie z Robertem Błońskim z TVP Sport skrzydłowy podzielił się szczerą anegdotą z czasów kadencji Adama Nawałki w roli selekcjonera biało-czerwonych. Kamil Grosicki - niezwykła kariera najlepszego skrzydłowego reprezentacji Polski ostatnich kilkunastu lat Karierę Kamila Grosickiego trudno porównać do jakiegokolwiek polskiego piłkarza, grającego w tych samych czasach. Od najmłodszych lat "Grosik" pokazywał wielki talent. Był szybki, przebojowy i odważny - do dziś niełatwo "wyhodować" takiego gracza dla reprezentacji Polski, a kilkanaście lat temu był to niemal nieistniejący profil. Już w wieku 20 lat zadebiutował w kadrze narodowej, a niedługo później po raz pierwszy opuścił ojczyznę. Zmienił Legię Warszawa na szwajcarski FC Sion. Kolejne lata to rollercoaster. Marzenia o osiągnięciu sukcesu za granicą - zwłaszcza w Anglii - stawały w szranki z demonami piłkarza, który latami musiał walczyć, między innymi, z uzależnieniem od hazardu. Ostatecznie wyszedł z tej batalii zwycięsko. Ma na koncie występy w Premier League, do teraz uznawany jest za jednego z najlepszych zawodników PKO BP Ekstraklasy, a w reprezentacji Polski bezapelacyjnie odcisnął swoje piętno. Wystąpił z nią na pięciu wielkich turniejach: trzech mistrzostwach Europy i dwóch mundialach. Tylko dziesięciu graczy w historii może popisać się rozegraniem większej liczby spotkań z orłem na koszulce. A przed 36-latkiem jeszcze przecież ostatni rozdział, bo przyznał, że marzy o pożegnaniu się z kadrą podczas meczu towarzyskiego. Grosicki ujawnia, jak zawiódł Adama Nawałkę Niedawno Grosicki udzielił wywiadu Robertowi Błońskiemu z TVP Sport. W ramach rozmowy wyjawił, w jaki sposób zawiódł Adama Nawałkę. W wyjazdowym meczu eliminacji do mistrzostw świata w Rosji przeciwko Rumunii skrzydłowy strzelił bramkę i celebrował ją z selekcjonerem. "Z nim chciałem celebrować to trafienie — taki był moment, że trzeba było podziękować szkoleniowcowi za kolejną szansę. Wcześniej go zawiodłem, więc musiałem przeprosić. I później była poważna rozmowa z selekcjonerem, w której uczestniczyłem nie tylko ja. Między zgrupowaniami wykonałem kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt telefonów do trenera, do prezesa PZPN, Zbigniewa Bońka. Prosiłem o kolejną szansę" - ujawnił gracz Pogoni Szczecin. 36-latek przyznał, że wszystko to było efektem imprezy, na którą wybrał się po jednym z meczu reprezentacji. Biało-czerwoni swój najbliższy mecz rozegrają w piątek. O godzinie 20:45 zmierzą się na wyjeździe z kadrą Portugalii. Już zapraszamy na naszą relację na żywo, do której link znajduje się poniżej.