Faworyt tego meczu mógł być tylko jeden. Naszpikowana gwiazdami Francja, kandydat do tytułu mistrza Europy za rok, w starciu z europejskim kopciuszkiem, <a class="db-object" title="Gibraltar" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-gibraltar,spti,10198" data-id="10198" data-type="t">Gibraltar</a>em, miał zapisać na swoim koncie łatwe trzy punkty. Kibice, którzy wybrali się na stadion w Nicei liczyli na sporo bramek i kilka efektownych akcji. Ale raczej mało kto podejrzewał, że może dojść to aż takiego pogromu! <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/news-swietne-wiesci-dla-polski-w-sprawie-barazy-na-takie-rozstrzy,nId,7157155">Świetne wieści dla Polski ws. baraży. Na takie rozstrzygnięcia czekaliśmy</a> Deklasacja w eliminacjach Euro. Kuriozalny początek spotkania Początek spotkania był zresztą kuriozalny, bo już w 3. minucie Gibraltar strzelił sobie bramkę samobójczą, a 60 sekund później... zrobił to ponownie, choć sędziowie ostatecznie zapisali to trafienie na konto Marcusa Thurama. W 16. minucie do siatki trafił rewelacyjny nastolatek <a class="db-object" title="Warren Zaire-Emery" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-warren-zaire-emery,sppi,990071" data-id="990071" data-type="p">Warren Zaire-Emery</a>, a po chwili goście grali już w "10" po czerwonej kartce dla Ethana Santosa, czyli... strzelca samobójczej bramki z początku meczu. Francuzi nie zamierzali odpuszczać osłabionym rywalom i rzucili się do ataku. Jeszcze przed przerwą czterokrotnie pokonywali bramkarza Gibraltaru i po pierwszych 45 minutach prowadzili już 7:0! Dotychczasowy rekord Francuzów to zwycięstwo 10:0 z Azerbejdżanem. Najwyższa porażka Gibraltaru to 0:9 z Belgią. W Nicei oba te wyniki zostały wymazane z kart historii, choć dla gości nie był to powód do chluby. Po zmianie stron goście wytrzymali niemal 20 minut bez straty gola, ale potem worek z bramkami się otworzył. W 64. minucie gola zdobył <a class="db-object" title="Adrien Rabiot" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-adrien-rabiot,sppi,2616" data-id="2616" data-type="p">Adrien Rabiot</a>, a potem trafiali kolejno <a class="db-object" title="Kingsley Coman" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kingsley-coman,sppi,2642" data-id="2642" data-type="p">Kingsley Coman</a>, <a class="db-object" title="Ousmane Dembele" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-ousmane-dembele,sppi,2716" data-id="2716" data-type="p">Ousmane Dembele</a>, i <a class="db-object" title="Kylian Mbappe" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kylian-mbappe,sppi,2787" data-id="2787" data-type="p">Kylian Mbappe</a>. Na kwadrans przed końcem meczu było już 11:0 i rekord eliminacji do mistrzostw Europy, czyli 13:0 Niemców z <a class="db-object" title="San Marino" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-san-marino,spti,10177" data-id="10177" data-type="t">San Marino</a>, był zagrożony. I gospodarze wyraźnie "szli" po rekord. Kolejnego gola dołożył Mbappe, na koniec gibraltarskiego bramkarza pokonał Giroud i zrobiło się 13:0! Doświadczony francuski napastnik już w doliczony czasie gry ustalił wynik spotkania na 14:0 i Francuzi tym samym zostali nowymi rekordzistami eliminacji do mistrzostw Europy.