Szlagier angielskiej Premier League stał na wysokim poziomie. Mecz toczył się w szybkim tempie, obie drużyny popisywały się wspaniałymi akcjami, a bramkarze - Joe Hart i Wojciech Szczęsny mieli mnóstwo pracy. Jako pierwsi okazję do zdobycia gola stworzyli gospodarze. W 10. minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Sergio Aguero, ale fatalnie przestrzelił. Kilka minut później mieliśmy odpowiedź "Kanonierów". Gervinho uderzył z prawej strony pola karnego. Hart dosyć szczęśliwie odbił piłkę na rzut rożny. Po tym stałym fragmencie gry bramkarz "The Citizens" znów był w opałach, kiedy to tor lotu piłki po strzale Thomasa Vermaelena zmienił Theo Walcott. Hart jednak popisał się refleksem. Szczęsny miał okazję pokazać swój nieprzeciętny kunszt w 24. minucie. Mario Balotelli przepchnął w polu karnym Pera Mertesackera i uderzył z 7 metrów. Tylko dzięki fantastycznej interwencji polskiego bramkarza Arsenal nie stracił gola. W 35. minucie groźną akcję przeprowadzili podopieczni Arsene'a Wengera. Robin van Persie podał w pole karne do Aarona Ramseya, który jednak źle przyjął piłkę i w efekcie Kolo Toure zdążył go zablokować. Ostatnie minuty pierwszej części pojedynku to nieznaczna przewaga Manchesteru City. Indywidualną akcją popisał się Aguero. Argentyńczyk zwiódł obrońców Arsenalu i oddał strzał po ziemi z 15 metrów. Szczęsny nie dał się zaskoczyć i pewnie złapał piłkę. Drugą połowę od mocnego uderzenia rozpoczęli gospodarze. W 53. minucie skrzydłem pomknął Balotelli. Reprezentant Włoch kropnął z lewej strony pola karnego. Szczęsny sparował piłkę, którą podbił głową Aguero, a David Silva z bliskiej odległości nie mógł się pomylić. Chwilę później mocny strzał z dystansu oddał Walcott. Hart końcami palców przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 56. minucie piłka znalazła się w siatce "The Citizens". Gol jednak nie został uznany, bo Van Persie był na spalonym. Kilka minut później mogło być 2-0. Aguero pomylił się o centymetry. Niewiele brakowało, a zmarnowana okazja szybko by się zemściła. Gervinho znakomicie wycofał piłkę sprzed końcowej linii do pozostawionego bez opieki Van Persiego. Holender strzelił z 12 metrów, ale Hart zatrzymał futbolówkę na linii bramkowej. W 66. minucie Pablo Zabaleta huknął jak z armaty z 20 metrów i trafił w słupek. Szczęsny nawet nie drgnął. Reprezentant Polski cały czas miał mnóstwo pracy, a w 80. minucie znów starał się go zaskoczyć Aguero. Polski bramkarz poradził sobie jednak z jego strzałem z ostrego kąta. Arsenal do końca walczył o choćby jeden punkt. Bliski szczęścia był rezerwowy Andrej Arszawin, ale trafił w boczną siatkę. Jeszcze próbował Vermaelen. Fantastycznie spisał się jednak Hart. Belg niewiele pomylił się również w ostatnich sekundach. Wynik jednak nie uległ zmianie. Dzięki zwycięstwu podopieczni Włocha Roberta Manciniego, którzy w poniedziałek po porażce z Chelsea Londyn 1-2 stracili miano jedynej niepokonanej drużyny w Premier League, utrzymali prowadzenie w tabeli. Mają 41 punktów, o dwa więcej niż inna ekipa z Manchesteru - United. Arsenal jest piąty. Jego strata do lidera wynosi 12 punktów. W innym niedzielnym spotkaniu Manchester United pokonał w Londynie Queens Park Rangers. Wygraną zapewniły "Czerwonym Diabłom" gole Wayne'a Rooneya już w 52. sekundzie oraz Michaela Carricka w 56. minucie. Manchester City - Arsenal Londyn 1-0 (0-0) Bramka: Silva (53.) Wyniki, terminarz i tabela Premier League