30-letni zawodnik ma być przyczyną konfliktu pomiędzy menedżerem Josem Mourinho a władzami "The Blues". Został nawet oskarżony o to, iż jest "szpiegiem" Romana Abramowicza, właściciela Chelsea. Piłkarz wszystkiemu zaprzecza. "Zrobiono ze mnie kozła ofiarnego" - powiedział Szewczenko, cytowany przez "The Times". "Byłem atakowany ze wszystkich stron, ale się nie poddam. Mam ważny czteroletni kontakt i tutaj zostanę. Będę się starał nadal wpasować do drużyny" - dodał. W spekulacjach posunięto się do tego, że oskarżono Ukraińca, iż przedstawia wydarzenia z szatni rosyjskiemu właścicielowi klubu. "Te pogłoski to same kłamstwa. One ranią nie tylko mnie, ale przede wszystkim moją rodzinę. Moim zadaniem jest grać i to wszystko. Robię to od dziewiątego roku życia. Ludzie przekraczają granicę oskarżając mnie o takie rzeczy" - stwierdził "Szewa".