30-letni napastnik od czasu, gdy trafił na Stamford Bridge w letnim "okienku" transferowym za 30,8 mln funtów, w lidze zdobył tylko trzy gole i coraz głośniej mówi się o jego powrocie do AC Milan. - Czuję, jakby Chelsea była moją drużyną od dłuższego czasu, ale niestety, moja gra nie pasuje Mourinho - powiedział Szewczenko. - Roman Abramowicz (właściciel angielskiego klubu - przyp. red.) jest moim przyjacielem, ale jedyne co może zrobić, to nalegać, abym został wypożyczony, a nie sprzedany - dodał. Ukrainiec, który we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów z Lewskim Sofia, wygranym przez Chelsea 2:0, zdobył swoją pierwszą bramkę dla "The Blues" w europejskich pucharach, nie dyskutował o przyszłości z nikim z klubu. - Jeśli jednak dojdzie do ostateczności, to jestem gotowy spakować walizki. Jestem pewny siebie. Jeśli komuś nie pasuję, to wrócę do Włoch i udowodnię jak dobrym piłkarzem wciąż jestem - powiedział "Szewa".