Temat powstania Superligi pojawił się oficjalnie w wiosną ubiegłego roku i nosił znamiona futbolowej rebelii. Zakładał bowiem utworzenie rozgrywek konkurencyjnych wobec Ligi Mistrzów. Stali za nim szefowie najbogatszych klubów Włoch i Hiszpanii. Próba destabilizacji obecnych struktur europejskiej rywalizacji pucharowej została zduszona w zarodku. Okazuje się jednak, że nie doszczętnie. Idea powraca w najmniej spodziewanym momencie - gdy świat zwrócony jest w stronę ogarniętej wojną Ukrainy. Aleksander Czeferin: Superliga to wciąż bezsensowny pomysł - Wykorzystali do swoich celów najpierw pandemię, a teraz próbują wykorzystać wojnę. Podczas gdy my czynimy wszystko, żeby uratować świat, oni chcą wznowić swój projekt. Mogą zapłacić każdemu, żeby powiedział, że to dobry projekt, ale to wciąż jest bezsensowny pomysł - powiedział szef UEFA Aleksander Czeferin, cytowany przez "Mundo Deportivo". Podsumowanie kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasa w każdy poniedziałek o 20:00 - zapraszają: Staszewski, Peszko i goście! O zmodyfikowanych planach startu Superligi poinformować ma w czwartek wieczorem Andrea Agnelli, prezes Juventusu Turyn. Zrobi to podczas wystąpienia na szczycie Business of Football Summit w Londynie. Nieoficjalnie wiadomo, że wedle nowych założeń Superliga ma być dostępna dla każdego, a o prawo udziału w niej będą musieli rywalizować również założyciele (wyjątkiem ma być pierwsza edycja). Projekt zakłada, że na obu poziomach rozgrywkowych wystąpi po 20 zespołów. Przed rokiem w gronie niedoszłych założycieli nowego tworu znalazło się 12 najbogatszych klubów Europy: FC Barcelona, Real Madryt, Atletico Madryt, AC Milan, Inter Mediolan, Juventus Turyn, Arsenal, Liverpool FC, Chelsea, Manchester City, Manchester United i Tottenham. ZOBACZ TAKŻE: