Kilka lat temu Hiszpańska Federacja Piłki Nożnej zdecydowała o zmianie formatu rozgrywania Superpucharu Hiszpanii. To oczywiście związane było z chęcią większego zarobku i być może nieco większą promocją piłki hiszpańskiej poza granicami kraju. Rywalizację o to trofeum przeniesiono bowiem do Arabii Saudyjskiej i innych jej bliskich państw. Co więcej, zmieniono także datę rozgrywania meczów. W przeszłości odbywały się one przed sezonem. Matty Cash "zaczepił" Dodę. Artystka błyskawicznie zareagowała Od tej zmiany piłkarze walczą o ten puchar w środku sezonu, w okolicach nowego roku. Wcześniej był to dwumecz, a teraz mówimy o turnieju, w którym udział biorą cztery drużyny. Dwie najlepsze z La Liga oraz finaliści pucharu Hiszpanii. Dlatego też FC Barcelona w ubiegłym sezonie tak zaciekle walczyła o miejsce drugie w tabeli hiszpańskiej ligi z rywalem z regionu, a więc Gironą. Ostatecznie udało się ten cel osiągnąć i drużyna z Robertem Lewandowskim w składzie zajęła drugie miejsce. Nie będzie dogrywek w superpucharze Hiszpanii. Lewandowski i Szczęsny z szansą Dzięki temu "Blaugrana" zapewniła sobie rzecz jasna większą nagrodę finansową, ale także udział w tym turnieju, który również gwarantuje spory wpływ finansowy do kasy klubu, a to jest w tym momencie bardzo ważne z perspektywy "Dumy Katalonii". Oprócz Barcelony z Lewandowskim i Wojciechem Szczęsnym w składzie o ten puchar w tym roku zagrają obrońca tytułu - Real Madryt, Athletic Bilbao - zdobywca pucharu Hiszpanii oraz sensacyjnie Mallorca - przegrany w finale pucharu Hiszpanii. Kapustka zabrał głos po ośmioletniej przerwie w reprezentacji. Jednoznaczna samoocena W poprzedniej edycji byliśmy świadkami pasjonującej dogrywki w półfinale, w którym mierzyli się ze sobą piłkarze Realu Madryt i Atletico Madryt. Rok wcześniej zarówno Barca, jak i Real rozegrali dogrywki w półfinale. W tym roku takiej sytuacji już na pewno nie będzie. Hiszpańska federacja poszła za głosem piłkarzy i zmniejszyła liczbę minut, czego domagają się zawodnicy od dawna. Ogłoszono bowiem oficjalnie, że dodatkowe 30 minut zostało zlikwidowane i przy remisie w regulaminowym czasie gry, zostaną rozegrane rzuty karne. Nadchodząca edycja zaplanowana jest na dni od 8 do 12 stycznia. W pierwszym półfinale zmierzą się Real Madryt oraz Mallorca, a w drugim zagrają ze sobą FC Barcelona i Athletic Bilbao. Będzie to pierwsza szansa na oficjalne trofeum w barwach "Dumy Katalonii" dla Wojciecha Szczęsnego, który z pewnością chce do tego czasu wywalczyć sobie miejsce w bramce. Spotkania rozegrane zostaną w Rijadzie.