Ashley Young wstrzelił piłkę w pole karne, a Zayatte pechowo skierował ją do własnej bramki z piątego metra. Na stadionie w Hull zapanowała radość kiedy Nicky Barmby wpakował piłkę do siatki Villi, ale pan Steve Bennett gola nie uznał dopatrując się faulu na bramkarzu. Arbiter słusznie odrzucił też żądania "Tygrysów" o podyktowanie karnego w doliczonym czasie gry. Aston Villa znów awansowała na czwarte miejsce w tabeli Premier League i zrównała się punktami z trzecim Manchesterem United.