Urodzony w Stambule Ianis Hagi, który obecnie jest zawodnikiem Viitorulu Konstanca, błysnął niedawno w drużynie do lat 21. Dzięki jego świetnej postawie Rumuni awansowali do przyszłorocznego turnieju finałowego młodzieżowych mistrzostw Europy. W kwalifikacjach nie przegrali meczu, wyprzedzając w grupie m.in. Portugalczyków, z którymi w barażach zmierzą się Polacy. Hagi junior zagrał w dziewięciu z 10 spotkań, zdobył w nich dwa gole, miał dwie asysty, a jego występy zachwyciły rodzimych kibiców i ekspertów. W przeciwieństwie do ojca, zwanego "Maradoną Karpat" i posługującego się głównie lewą nogą, Ianis najładniejsze bramki strzela prawą. Ianis Hagi gra w Viitorulu od lata tego roku, po transferze wartym dwa miliony euro z włoskiej Fiorentiny. W lidze rumuńskiej dla zespołu, którego właścicielem i szkoleniowcem jest... ojciec, zdobył w tym sezonie pięć goli.