41-letni piłkarz, gwiazda MŚ w 1990 roku, od lat nie potrafi pokonać alkoholizmu, a ostatnio ma problemy psychiczne. - On [tata - PAP] wkrótce umrze. Nie sądzę, że cokolwiek i ktokolwiek może mu pomóc. Jeśli mógłbym mieć życzenie to mam tylko jedno, by był najdalej jak to jest możliwe. Wszyscy mówią o nim Gazza, widzą w nim wielkiego piłkarza, a nikogo nie obchodzi czy jest dobrym ojcem, dobrym człowiekiem - powiedział Regan Gascoigne. - Piłem kiedy byłem smutny. Muszę przyznać, że myślałem, myślę o śmierci - powiedział Gascoigne, który w barwach Anglii rozegrał 57 meczów. W maju tego roku w jednym z hoteli w Liverpoolu Gascoigne zamówił zamiast steku nóż, a kilka miesięcy później próbował utopić się w łazience.