Stadion od dwóch lat jest wyłączony z użytku w związku z trwającą przebudową, dlatego możliwe będzie skorzystanie tylko z bocznego, "sztucznego" boiska. Każdy z uczestników happeningu dostanie mailem zdjęcie, na którym będzie się mógł odszukać. Fotografia - wykonana z wysokości 60 metrów - trafi też do spisywanej od lat kroniki chorzowskiego obiektu. - Spotkaniem z sympatykami sportu i Stadionu Śląskiego chcemy pokazać, że można w niecodzienny sposób uczcić święto narodowe - powiedział Adam Pawlicki z działu marketingu stadionu.