O tym, że źle dzieje się ze zdrowiem Franciszka Smudy było wiadomo od dobrych kilku dni. Fatalne informacje we wtorek 13 sierpnia przekazała redakcja TVP Sport. Dziennikarze publicznego nadawcy oznajmili, iż szkoleniowiec znajduje się w szpitalu w stanie krytycznym. Trener zmagał się z nowotworem krwi. "Niestety, prognozy lekarzy są bardzo złe" - mogliśmy przeczytać we wspominanym przez nas artykule. "Niestety, to prawda. Trafił do szpitala przed czterema tygodniami. Niestety, nie jest dobrze. Lekarze robią, co mogą" - potwierdził Zdzisław Kapka na łamach WP SportoweFakty. Długo nie nadchodziły nowe informacje w sprawie. W niedzielę 18 sierpnia niestety pojawiły się wieści, że Franciszek Smuda pożegnał się z tym światem w wieku 76 lat. Wzruszające słowa o Franciszku Smudzie. "Bez niego nie byłoby wielkiego Widzewa" "Spoczywaj w pokoju Trenerze. Widzew nigdy o Tobie nie zapomni" - napisał w serwisie X Widzew. Z łodzianami szkoleniowiec dwukrotnie sięgał po mistrzostwo Polski. Do tego dorzucił superpuchar oraz udane występy na europejskich boiskach. "To on wprowadził łódzką drużynę do fazy grupowej Ligi Mistrzów, eliminując po drodze mistrza Danii, Broendby. Jego podopieczni zakończyli wówczas zmagania na trzecim miejscu w grupie, mając za rywali Atletico Madryt, Borussię Dortmund czy Steauę Bukareszt" - pisaliśmy w materiale podsumowującym życie 76-latka. "Polski Związek Piłki Nożnej z głębokim żalem przyjął informację o śmierci Franciszka Smudy. Były selekcjoner reprezentacji Polski zmarł w wieku 76 lat. Składamy najszczersze kondolencje dla rodziny i bliskich" - to z kolei słowa przekazane przez PZPN. Jak wspominaliśmy na wstępie, zmarły w niedzielę trener prowadził "Biało-Czerwonych". To on siedział na ławce podczas Euro 2012 organizowanego w kraju nad Wisłą. "Ze smutkiem przyjęliśmy informację o śmierci Franciszka Smudy. Trener, który z Kolejorzem zdobył Puchar Polski, a także prowadził Niebiesko-Białych w fazie grupowej Pucharu UEFA, zmarł w wieku 76 lat. Pogrążonej w żałobie rodzinie wyrazy współczucia składa cała rodzina byłych i obecnych przedstawicieli Lecha Poznań" - napisał profil ekipy ze stolicy Wielkopolski. "Nie żyje Franciszek Smuda. Rodzinie i bliskim składamy wyrazy współczucia" - przekazała Arka Gdynia. Na dłuższe pożegnanie zdecydowała się Wieczysta Kraków. Ostatni klub w karierze trenerskiej 78-latka poświęcił mu krótki artykuł na stronie klubowej. "Dotarła dziś do nas bardzo smutna informacja. W wieku 76 zmarł trener Franciszek Smuda. Były selekcjoner reprezentacji Polski pracował w Wieczystej od lipca 2021 do września 2022 r, awansując z "żółto-czarnymi" na poziom III ligi. Cześć Jego pamięci!" - czytamy w nim. "Z głębokim żalem żegnamy trenera Franciszka Smudę - trzykrotnego mistrza Polski, zdobywcę Pucharu Polski, dwukrotnego zdobywcę Superpucharu, selekcjonera kadry narodowej, członka Galerii Sław Ekstraklasy, szkoleniowca wielu ligowych drużyn. Wyrazy współczucia dla najbliższych" - brzmi komunikat Ekstraklasy. "Z głębokim żalem przyjęliśmy informację o śmierci Franciszka Smudy, byłego piłkarza oraz trenera Legii Warszawa. Składamy najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie i wszystkim bliskim. Niech spoczywa w pokoju" - przekazała Legia Warszawa. "Z wielkim smutkiem przyjąłem informację o śmierci Franciszka Smudy. Był to nie tylko utytułowany trener, ale prawdziwy pasjonat kochający piłkę nożną. Człowiek który zawsze był sobą i niczego nie udawał. Wyrazy współczucia dla rodziny i najbliższych. Pokój jego duszy" - oznajmił prezes PZPN, Cezary Kulesza. "Trenerze, kiedyś się spotkamy i pogadamy o Euro, o Widzewie, o naszym spotkaniu w Mielcu. Wypoczywaj w spokoju. Boli mnie bardzo, że Odszedłeś. R.I.P Franek" - przekazał Zbigniew Boniek.