Choć urodził się we Francji, Sol Bamba w trakcie swojej kariery piłkarskiej reprezentował barwy Wybrzeża Kości Słoniowej. Swój debiut w drużynie narodowej zaliczył w 2008 roku podczas meczu towarzyskiego z Izraelem, a pierwszy raz na listę strzelców wpisał się podczas sparingu z Rwandą. Dwukrotnie wraz z kadrą brał udział w finałach mistrzostw świata w piłce nożnej, jednak ani razu jego drużynie nie udało się dotrzeć do finału tych rozgrywek. Znacznie większe sukcesy Sol Bamba odnosił w piłce klubowej. Swoją przygodę zaczynał od występów w Paris Saint-Germain, a w 2006 roku opuścił Francję i przeniósł się do Wielkiej Brytanii, gdzie zasilił szeregi Dunfermline Athletics. W późniejszych latach występował on jeszcze w barwach takich zespołów jak m.in. Leicester City, US Palermo, Leeds United, czy Cardiff City. Dwie transferowe bomby w Anglii. Giganci zaszaleli w ostatnich godzinach okna Tragiczne wieści z Turcji. Nie żyje Souleymane Bamba Po zakończeniu kariery piłkarskiej Bamba nie miał zamiaru rozstać się ze sportowym środowiskiem. Wówczas został on asystentem trenera w walijskim Cardiff. W lipcu tego roku zapragnął on jednak zmian i przeniósł się do Turcji, gdzie zatrudniony został w Adanasporze. Niestety, teraz doszły do nas koszmarnie wieści. Przed piątkowym meczem z Manisa BBSK 30 sierpnia 39-latek nagle stracił przytomność i natychmiast przetransportowany został do szpitala. Niestety, mimo prób lekarzy, jego życia nie dało się już uratować. Informację o tragicznej śmierci szkoleniowca przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych klub Adanaspor w sobotę, 31 sierpnia. "Nasz trener Souleymane Bamba, który stracił przytomność przed meczem z klubem piłkarskim Manisa, został przetransportowany do Uniwersyteckiego Szpitala Manisa Celal Bayar, lecz niestety przegrał walkę o życie. Składamy kondolencje jego rodzinie i naszej społeczności" - można przeczytać w oficjalnym komunikacie. Hiszpańskie media oszalały, piszą o "torturach" na Montjuic. Lewandowski katem