W najnowszym odcinku programu "Studio Ekstraklasa" odniesiono się również do pierwszych powołań selekcjonera Fernando Santosa - w tym dla zawodnika Rakowa Częstochowa Bena Ledermana. Czytaj także: Burza w Górniku Zabrze. "Podolski jak wino". Ale czy dogada się z Urbanem? Studio Ekstraklasa. "Ktoś z Rakowa zasłużył na powołanie do reprezentacji" Prowadzący Sebastian Staszewski przyznał, że "ludzie często zastanawiali się: o co chodzi z tym Ledermanem?" - Spodziewałem się powołania piłkarza z Rakowa, ale myślałem, że będzie chodziło o Bartosza Nowaka - nie ukrywał gość programu, Bartłomiej Pawłowski, zawodnik Widzewa. - On się bardzo mocno wyróżnia, zwłaszcza jeśli chodzi o grę między liniami. Łatwo odwraca się z piłką, widzi pewne rzeczy. Ma nietuzinkowe zagrania, nie robi tego pierwszy lepszy piłkarz na boisku. To trzeba mieć, czuć się pewnie. Widać po nim jakość piłkarską. Natomiast o powołaniu dla Ledermana mówił jasno: - Ben Lederman potrafił się przebić w Rakowie. Samo to mówi za siebie. Może trener Santos w jakimś aspekcie widzi funkcję dla tego piłkarza w reprezentacji. - Lederman gra w drużynie, która jednak cały czas jest na topie - argumentował z kolei Majewski. - Potrzebna jest taka "szóstko-ósemka". Nie wiadomo, czy to będzie "to". Ale na pewno ktoś z Rakowa zasłużył na powołanie do reprezentacji. Czytaj także: Gracz Sevilli rezygnuje z kadry przez... gwiazdę Rakowa?! W mediach huczy!