"Piłkarze przyjechali na Śląsk aby znaleźć klub, w którym będą mogli kontynuować swoją karierę. W ramach przeprowadzonej wobec nich kontroli legalności pobytu funkcjonariusze ustalili, że cudzoziemcy przebywają w Polsce nielegalnie" - poinformowała major Katarzyna Walczak, rzecznik prasowy Komendanta Śląskiego Oddziału Straży Granicznej. Dodała, że kluby chcące zatrudnić zawodników spoza UE muszą też dopilnować procedur związanych z powierzeniem im wykonywania pracy. "Przed ich zatrudnieniem, a także przed umożliwieniem im udziału w treningach, grach kontrolnych, należy zweryfikować status pobytowy obcokrajowców. W tym momencie przydatna może być pomoc i wiedza funkcjonariuszy SG" - wyjaśniła major Walczak. Liberyjczyk przyjechał na podstawie krótkoterminowej polskiej wizy Schengen, która w trakcie jego pobytu utraciła ważność. Ponadto nie posiadał innego ważnego dokumentu uprawniającego go do wjazdu i pobytu. Z kolei Kolumbijczyk nie miał ważnego dokumentu uprawniającego go do legalnego przebywania w Polsce, bo złożył wniosek o udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy na terytorium Hiszpanii. Piłkarz z Liberii został zobowiązany do powrotu, a Kolumbijczyka ukarano mandatem i pouczeniem o konieczności wyjazdu do kraju, w którym posiada prawo pobytu. Autor: Piotr Girczys