Niemiecki środkowy stwierdził również, że zespół musi mocno popracować nad bronieniem stałych fragmentów gry. Przyznał, że w meczu ligowym zawodnicy Realu czasami zapominali jak mają się ustawiać przy rzutach wolnych i rożnych wykonywanych przez rywali. - Wiemy, że w Lidze Mistrzów taka gra w obronie może się skończyć fatalnie. Tym razem udało nam się wygrać, ale musimy mieć świadomość, że w Europie pewne błędy będą wykorzystane bezlitośnie - dodał Metzelder. - Musimy również bardziej skoncentrować się na stałych fragmentach gry, bo słabsze od nas drużyny właśnie w tych elementach upatrują swojej głównej szansy - ocenił. Fani w Madrycie mocno wyrażali swoje niezadowolenie z powodu straconych goli, gwiżdżąc na piłkarzy. - Uważam, że to zupełnie normalne. Tracić trzy bramki na Santiago Bernabeu to wstyd - przyznał. W środę do Madrytu, w ramach rozgrywek w Lidze Mistrzów, przyjeżdża białoruski BATE Borysów, który przebojem wdarł się do piłkarskiej elity, eliminując po drodze Anderlecht Bruksela i Lewski Sofia.