- Czekam na powrót do kraju Bogusława Cupiała. Wszystko zależy od niego , bo ja jestem już po rozmowach z Zagłębiem. Chcę grać w Lubinie, a trenerzy Zagłębia chcą, żebym do nich przyszedł. Ale ostateczną decyzję musi podjąć prezes - stwierdził piłkarz. - Nie potrafię znaleźć odpowiedzi na pytanie, dlaczego miałem taki spadek formy. Tak się to potoczyło i tyle. Nie ma co grzebać w trupach. Wisła to nie jest czubek świata. Tak to właśnie postrzegam. Na tym klubie nie kończy się piłka - dodał Strąk. - Zostać dłużej w Wiśle? A po co?! Lepiej przyjść do Zagłębia i grać - podkreślił zawodnik.