W ostatnich kilku tygodniach derby Bydgoszczy, które miały się odbyć 20 marca 2024 roku były naprawdę bardzo nośnym tematem w lokalnych mediach. Miały się one odbyć w ramach 1/8 finału okręgowego Pucharu Polski. Nie może to dziwić, gdy spojrzymy na historię gier Zawiszy Bydgoszcz z Polonią Bydgoszcz. Ostatnie starcie między tymi zespołami odbyło się aż 23 lata temu. Minęło więc od tego momentu naprawdę bardzo dużo czasu, więc oczywiste jest, że oczekiwanie było bardzo duże. Henryk Kasperczak przejechał się po Polakach. Zrównał kadrę z ziemią 18 marca 2024 roku jednak oficjalnie dowiedzieliśmy się, że to spotkanie się nie odbędzie. Tego dnia Kujawsko-Pomorski Związek Piłki Nożnej otrzymał pismo od Polonii Bydgoszcz, w którym przekazano informację o rezygnacji z rozegrania tego spotkania ze względów bezpieczeństwa. Ten mecz bowiem ze względu na stosunki obu klubów został uznany za stracie, w którym można się realnie spodziewać zamieszek. Organizator miał być jednak przygotowany na takie niebezpieczeństwo. Nie będzie Pucharu Polski. Wszystko przez protest rolinków W poniedziałek Polonia Bydgoszcz wydała oficjalny komunikat, w którym poinformowała, że podda ten mecz walkowerem. Jak się jednak okazuje, przyczyną takiego stanu rzeczy nie są potencjalne zamieszki, a powód takiej decyzji jest zupełnie inny, niż w oficjalnym komunikacie. Nieprzyjemny incydent na konferencji reprezentacji. Uczestnik wyrzucony z sali "Mając na uwadze odmowę udziału kibiców SP ZAWISZA oraz KP POLONIA w meczu 1/8 Okręgowego Pucharu Polski na obiekcie Stadionu Miejskiego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego przy ul. Sportowej 2 w Bydgoszczy, oraz biorąc pod uwagę, iż obie grupy kibiców zamierzają zebrać się przed bramami Stadionu, Zarząd Klubu Piłkarskiego Polonia Bydgoszcz postanowił oddać mecz walkowerem. Decyzja ta podyktowana jest względami bezpieczeństwa dla mieszkańców oraz mienia znajdującego się w bezpośredniej okolicy Stadionu" - napisano. Z kolei "Wyborcza" przekazuje, że faktycznym powodem takiej decyzji jest... protest rolników. Takim też powodem miał być motywowany wniosek, który wysłano do związku. Ze względu na trwający strajk siły policji są oczywiście zaangażowane w zabezpieczenie tamtego wydarzenia. W związku z tym Polonia nie byłaby w stanie zapewnić odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa podczas meczu, który przecież budzi olbrzymi niepokój w kwestii ewentualnych zamieszek.