Strachan nie ma pretensji
Gordon Strachan był zadowolony z debiutu Macieja Żurawskiego w barwach Celtiku Glasgow. Polak na boisko wszedł w 66. minucie spotkania z Fulham w Londynie. Mecz zakończył się bezbramkowym rezultatem.
"Oceniam jego grę pozytywnie. Nie mam do niego pretensji o przestrzelonego karnego, to się może zdarzyć każdemu" - powiedział w menedżer Celtiku w "Przeglądzie Sportowym".
"Podobało mi się natomiast jak Żurawski operował piłką, jego podanie do Maloneya w jednej z akcji. Potwierdził te umiejętności, które wcześniej dostrzegłem" - dodał.
Strachan bardzo się cieszy, że "Żuraw" jest wszechstronnym piłkarzem. "Żurawski może grać na różnych pozycjach - jest świetnym snajperem, ale również zalicza sporo asyst. A co najważniejsze - ten facet, po prostu, bardzo dobrze gra w piłkę" - stwierdził.
W sparingu z Fulham nie wystąpił bramkarz Artur Boruc, który całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych. "Ma szanse, aby zostać pierwszym bramkarzem, ale nie tak duże jak David Marshall - nasz obecny numer jeden. Artur musi udowodnić, że jest od niego lepszy, wygrać bezpośrednią rywalizację" - powiedział Strachan.