Argentyńczycy zakończyli trwające 36 lat oczekiwanie na trzeci w historii kraju triumf na piłkarskich mistrzostwach świata. Albicelestes pod wodzą Lionela Scaloniego mimo sensacyjnej porażki z Arabią Saudyjską w pierwszym grupowym spotkaniu, momentalnie się otrząsnęli i wzorem Hiszpanii z 2010 roku, również sięgnęli po końcowe zwycięstwo, mimo niepowodzenia na inaugurację. W finale Argentyna po pasjonującym spotkaniu zakończonym rzutami karnymi pokonała Francję, przekreślając nadzieje "Trójkolorowych" na obronę tytułu. Do końcowego sukcesu w ogromnej mierze przyczynił się Leo Messi, który w Katarze był w doskonałej dyspozycji, zdobywając siedem bramek i notując trzy asysty, a ostatecznie sięgając także po nagrodę dla najlepszego zawodnika turnieju. Nowy tatuaż Otamendiego. Messi reaguje: Coś szczególnie wyjątkowego Zdjęcie zawodnika Paris Saint-Germain z Pucharem Świata przeszło do historii stając się również inspiracją dla jego reprezentacyjnego kolegi Nicolasa Otamendiego. Stoper Benfiki na mundialu rozegrał maksymalną liczbę minut, stając się liderem bloku defensywnego, a teraz postanowił uwiecznić upragniony triumf za sprawą kolejnego tatuażu. Znajduje się na nim wizerunek Messiego wraz z trofeum oraz podpis - "jak zamierzają mi wmówić, że magia nie istnieje". Sam Messi był pod wrażeniem pomysłu swojego kolegi podkreślając, że wśród licznych, spektakularnych dzieł z jego wizerunkiem, jakie pojawiły się po mudnailu, pomysł Otamendiego jest dla niego szczególnie wyjątkowy z racji łączącej ich przyjaźni. "Widziałem wiele spektakularnych rzeczy z moim wizerunkiem po mistrzostwach świata, ale fakt, że przyjaciel, taki jak Nicolas Otamendi zrobił sobie taki tatuaż, jest dla mnie czymś wyjątkowo szczególnym" - napisał na swoim Instagramie.