"Sobotni mecz będzie dobrą okazją do relaksu. Nie ma znaczenia jak zakończy się to spotkanie, bo Barcelona już wygrała mistrzostwo kraju. Żeby to wiedzieć nie potrzeba mi nauczyciela matematyki" - powiedział na łamach hiszpańskiego dziennika "Marca" Bułgar. Stoiczkow nie ma wątpliwości, że klub z Katalonii ma lepszych piłkarzy, ale z uznaniem wypowiadał się o trenerze "Królewskich" Jose Mourinho. "Naprawdę mam dobre zdanie o Mourinho i nie obchodzi mnie, że akurat związany jest teraz z Madrytem. Nauczył mnie wielu rzeczy, kiedy rozpracowywał Barcelonę" - przyznał Stoiczkow, który w barwach "Dumy Katalonii" występował w latach 1990-95 i 1996-98. "Barcelona nie kupi żadnego piłkarza z obecnego zespołu z Madrytu. Najlepsi zawodnicy są bowiem już związani z Barcą" - dodał zdobywca Złotej Piłki w 1994 roku. Po 31. kolejkach podopieczni Josepa Guardioli mają na koncie 84 punkty i z przewagą ośmiu oczek nad Realem przewodzą w tabeli Primera Division. 45-letni Stoiczkow to jeden z najlepszych w historii bułgarskich piłkarzy. Na początku lat 90. był członkiem barcelońskiego "Dream Teamu", który pod wodzą Holendra Johana Cruyffa cztery razy z rzędu zdobył mistrzostwo Hiszpanii, a w 1992 roku sięgnął po Puchar Europy. Po zakończeniu kariery sportowej próbował sił jako trener, m.in. reprezentacji Bułgarii i Celty Vigo, ale bez większego powodzenia. Zapraszamy na relację na żywo z meczu Real Madryt - FC Barcelona! Wyniki, terminarz i tabela Primera Division