Po zajęciu przez "Pasy" piątego miejsca na zakończenie minionego sezonu w prasie pojawiły się spekulacje, że dni Stawowego są policzone. - Jestem zadowolony z wyników drużyny - powiedział prof. Janusz Filipiak, prezes MKS Cracovia SSA, ucinając wszelkie spekulacje. - Żałuję, że odchodzą z drużyny Węgrzyn i Citko (skończyły im się kontrakty - przyp. red.), gdyż ten pierwszy miał największe doświadczenie w zespole, drugi wnosił do niego dużą kreatywność, ale rozstajemy się z nimi w zgodzie - powiedział Stawowy. - Ja z tą drużyną nie skończyłem pewnego etapu i dlatego cieszę się, że mam okazję z tymi chłopakami pracować dalej. Będę chciał wypełniać zadania postawione przede mną przez prezesa, czyli wprowadzać do składu młodych zawodników i jednocześnie grać na odpowiednim poziomie, bo nie interesuje mnie walka o utrzymanie. Stawiam sobie wysokie cele, mimo że pozyskaliśmy tylko jednego zawodnika Dariusza Pawlusińskiego z GKS-u Bełchatów i więcej wzmocnień nie będzie, ponieważ nie jestem minimalistą - dodał szkoleniowiec Cracovii. Wojciech Stawowy nie obawia się tego, że inne drużyny pozyskują zawodników, a "Pasy" nie. - To, że Legia czy Groclin wzmacniają drużynę wcale nie znaczy, że będą lepiej od nas grały. Będę się starał wywalczyć miejsce lepsze niż w minionym sezonie, bo dla mnie każda pozycja gorsza od piątej to będzie osobista porażka. Zdaję sobie sprawę, że przyszłe rozgrywki będą najważniejsze i najtrudniejsze w mojej karierze - stwierdził trener Cracovii. Nie wiadomo tylko w jakim składzie szkoleniowym przystąpią "Pasy" do nowych rozgrywek. Trenerem rezerw został bowiem dotychczasowy asystent Stawowego Robert Jończyk, a prezes klubu ma pewne zastrzeżenia do Piotra Wrześniaka, odpowiedzialnego za bramkarzy. - Sprawy personalne w sztabie szkoleniowym są jeszcze dyskutowane - stwierdził prof. Filipiak. Na sto procent natomiast Wojciech Stawowy w większym stopniu włączy się w pracę z grupami młodzieżowymi, bo takie zadanie postawił przed nim prezes klubu. - Teraz trenerzy grup młodzieżowych będę mieli za mną "przerąbane" - śmieje się pierwszy szkoleniowiec Cracovii. "Pasy" przygotowania do następnego sezonu rozpoczną 27 czerwca w Krakowie. 2 lipca wyjadą na 10 dni do Zakopanego, a po powrocie będą się przygotowywać na własnych obiektach. - W tej chwili dopinane są szczegóły sparingów - powiedział prof. Filipiak Paweł Pieprzyca, Kraków