Posada 42-letniego szkoleniowca wisiała na włosku już od jakiegoś czasu, ponieważ zespół z dziesięciu ostatnich meczów ligowych wygrał tylko jeden i było jasne, że nawet zwycięstwo w ćwierćfinale Pucharu Niemiec z Greuther Fuerth nie uratowałoby trenera. Porażka na własnym stadionie 0-1 z drugoligowcem była więc tylko gwoździem dla trumny dla Stanislawskiego, który objął posadę zaledwie pół roku temu zastępując przed sezonem Marca Pezzaiuolego. Bardzo rozgoryczony po porażce z Greuther Fuerth był bramkarz Hoffenheim Tim Starke. - W klubie jest wiele zamieszania. Cały się trzęsie i są to wewnętrzne problemy, które sami stworzyliśmy. Teraz całe Niemcy się z nas śmieją - dodał. Czwartkowy "Bild" jako głównego kandydata na następcę Stanislawskiego wymienił Markusa Babbela, byłego szkoleniowca Herthy Berlin. TSG Hoffenheim - SpVgg Greuther Fuerth 0-1 Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi