Kara ta została nałożona na Widzew jeszcze w rundzie jesiennej i była spowodowana chuligańskimi zajściami podczas spotkań łódzkiego zespołu. Potem karę warunkowo zawieszono i odwieszono dopiero po zakończeniu rundy, uznając, że działacze nie zrobili nic by poprawić bezpieczeństwo na obiekcie. Dziś NKO uznała jednak, że kara zamknięcia stadionu na dwa mecze jest zbyt surowa. Przy podjęciu decyzji członkowie Komisji wzięli pod uwagę, że w dwóch najbliższych meczach Widzew będzie grał z drużynami, których kibice do Łodzi zapewne nie przyjadą. Nie będą to mecze podwyższonego ryzyka i małe jest prawdopodobieństwo zakłócenia spokoju. Zatem kibice będą mogli zobaczyć łódzki zespół już 27 marca, w konfrontacji z Odrą Wodzisław.