Mecz zaczął się bardzo obiecująco, bo pierwsze na prowadzenie wyszły reprezentantki Polski. Piłkę w siatce umieściła jedna z największych gwiazd w talii, Ewa Pajor. Na zegarze była wówczas 32. minuta... Niestety bardzo szybko wynik uległ zmianie, a zaczęło się od pecha, który dopadł Małgorzatę Grec. To właśnie gol samobójczy doprowadził do remisu i takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie stron powody do radości miały już tylko faworytki, czyli aktualne wicemistrzynie świata. Najpierw krótko po przerwie gospodynie na prowadzenie strzałem głową wyprowadziła Lineth Beerensteyn i taki wynik utrzymywał się dość długo. Dopiero w ostatnim kwadransie Holenderki sprawiły, że mecz zakończył się dużo korzystniejszym rezultatem. Prowadzenie powiększyła Lieke Martens (76. min), a kropkę nad "i" postawiła Jill Roord (83.). Dla podopiecznych Niny Patalon był to drugi mecz kontrolny w tym miesiącu. Znacznie trudniejszy od starcia z Kostarykankami, które zakończyło się wygraną "Biało-Czerwonych" 2:1. Holandia - Polska 4:1 (1:1) Bramki - dla Polski: Ewa Pajor (32); dla Holandii: Małgorzata Grec (43, samobójcza), Lineth Beerensteyn (52, głową), Lieke Martens (76), Jill Roord (83).