Juniorska reprezentacja Kamerunu jest gospodarzem turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw Afryki w tej kategorii wiekowej. O dwa miejsca gwarantujące awans miała walczyć z Czadem, Republiką Środkowoafrykańską, Demokratyczną Republiką Konga i Kongiem. Pierwsze spotkanie Kamerun miał rozegrać już siódmego stycznia. Będzie to bardzo utrudnione, bo aż 21 z 30 powołanych zawodników nie przeszło testu określającego wiek człowieka na podstawie stopnia rozwoju kości. Używa się do tego urządzenia umieszczonego na nadgarstku i działającego jak rezonans magnetyczny. Takie badania ma być dokładne w 99 procentach. Samuel Eto'o walczy z oszustwami Wykonuje się właśnie w tym celu, by uniknąć sytuacji, w której w reprezentacjach występują starsi zawodnicy niż powinni. Proceder z "odmładzaniem piłkarzy" dotyczy najczęściej właśnie reprezentacji z Afryki. Dlatego testom MRI zostali poddani wszyscy gracze Kamerunu, którzy mieli wziąć udział w turnieju eliminacyjnym. Piłkarze Kamerunu, którzy nie przeszli badania musieli wyjechać ze zgrupowania, a federacja Kamerunu w trybie pilnym szukała dla nich zastępców, by skompletować drużynę. Kameruński Związek Piłki Nożnej, którego prezesem jest były reprezentant (118 występów) i były piłkarz m. in. Realu, Barcelony czy Interu Mediolan - Samuel Eto’o wydał oświadczenie dotyczące sytuacji. Przyznaje w nim, ilu piłkarzy nie przeszło testu i zapewnia, że to celowe działanie. "Ta akcja jest wynikiem polecenia prezesa federacji, aby położyć kres fałszerstwom aktów urodzenia, które w przeszłości nadszarpnęły wizerunek. Związek wzywa wszystkich, zwłaszcza trenerów, by przestrzegali kategorie wiekowe" - to cytat z oświadczenia. Eto’o bardzo ostro wziął się za rozwiązanie problemu oszust związanych z wiekiem. Latem związek wezwał 44 graczy z ośmiu klubów, by sprawdzi ć ich wiek i tożsamość.