- Sąd nie oceniał zasadności decyzji komisji licencyjnych PZPN. Uchylił ją ze względów formalnych i skierował do ponownego rozpatrzenia, zatem postępowanie przed organami związku jest nadal w toku. Sąd nie oceniał zasadności merytorycznej, tzn. tego, czy decyzja jest słuszna i klub rzeczywiście nie spełniał wymogów, by zagrać w ekstraklasie w sezonie 2009/10 - powiedział rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski. Wiosną 2009 roku komisja licencyjna PZPN, rozpatrując wniosek ŁKS, uznała, że klub nie przedstawił wymaganych dokumentów finansowych i nie spełnił wymogów infrastrukturalnych. Komisja odwoławcza zniosła później zastrzeżenia dot. stadionu, ale potwierdziła, że klub nie dotrzymał terminu na przedłożenie zaświadczeń dotyczących finansów. ŁKS - mimo że zajął w rozgrywkach siódme miejsce - został karnie przesunięty do niższej klasy. Klub złożył na tę decyzję skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Trybunał Konstytucyjny, odpowiadając na pytanie prawne tego sądu, uznał, że klubowi sportowemu przysługuje prawo skargi do WSA i "nie może być ono oceniane jako ingerencja w sferę wolności związków sportowych". Na początku 2011 r. sąd stwierdził nieważność decyzji wydanych przez komisje licencyjne, uznając, że nie stosowały one przepisów postępowania administracyjnego. PZPN wniósł skargę kasacyjną do NSA, który zwrócił sprawę do stołecznego sądu. W listopadzie 2012 roku WSA ponownie uchylił wszystkie decyzje PZPN, na podstawie których związek odmówił ŁKS prawa do gry w ekstraklasie. Związek złożył do NSA skargę kasacyjną, ale ten wydał wyrok odrzucający ten wniosek. W tym momencie sprawa zatoczyła koło i wróciła do federacji. Odmowa przyznania ŁKS prawa do gry w ekstraklasie na sezon 2009/10 doprowadziła m.in. do zmian własnościowych w klubie. Kilka miesięcy po przesunięciu do 1. ligi spółka prowadząca piłkarską drużynę, ratując się przed bankructwem, przekazała sekcję nowemu podmiotowi, który przejął też na siebie spłatę finansowych zobowiązań wobec członków PZPN. Stara spółka znalazła się poza strukturami PZPN i zmieniła nazwę na KSŁ. Jej przedstawiciele wystąpili do sądu o zapłatę przez PZPN 30 mln zł odszkodowania za nieprzyznanie ŁKS licencji na grę w ekstraklasie i degradację.