W wyniku zbrojnego ataku Rosji na Ukrainę sport u naszych wschodnich sąsiadów - podobnie jak wiele innych aspektów życia - zszedł na drugi plan. Teraz liczy się tylko obrona ojczyzny. FIFA podjęła więc jedyną słuszną decyzję, nie tylko zawieszając rosyjskie kluby i reprezentacje, ale i przekładając baraż Ukrainy ze Szkocją o awans na mundial. Mecz w końcu jednak będzie musiał zostać rozegrany. W przyszłą niedzielę miał rozpocząć się długi obóz dla reprezentantów z ukraińskich klubów, zaplanowany przez tamtejszą federację. Wojna w Ukrainie. Co z obozem kadry naszych wschodnich sąsiadów? Ekspert w sprawach ukraińskiego futbolu Piotr Słonka poinformował jednak, że przebieg obozu może zostać zakłócony. Prezes Dynama Kijów Igor Surkis nie zamierza powiem puszczać zawodników swojego klubu na zgrupowanie. Przez kolejny miesiąc drużyna ma bowiem rozgrywać sparingi. Ostatnio Dynamo Kijów gościło w Polsce, a dokładniej w Warszawie, mierząc się z Legią w "Meczu o Pokój". Piotr Słonka podsumował postawę Igora Surkisa stwierdzeniem, że "ukraińska piłka wraca w swojej pełnej okazałości".