W ostatnim czasie Najman przypomniał o sobie, relacjonując obronę klasztoru na Jasnej Górze. Tym razem kolejny raz wszedł w polemikę na Twitterze. Najman opublikował humorystyczny artykuł o Deontay'u Wilderze i zasugerował, że ciosy, które Amerykanin przyjął w przegranej walce z Tysonem Furym źle działają na jego psychikę. Na publikację zareagował m.in. Zbigniew Boniek. "Drogi Marcinie, Ciebie to nie dotyczy. Zabawa zazwyczaj się kończy, zanim robi się kocioł. Trzymaj się byku" - napisał prezes PZPN. Najman szybko odpowiedział. Były pięściarz wrócił do nieudanej przygody Bońka w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Prezes PZPN nie dał się jednak wciągnąć w dyskusję i zaznaczył tylko, że chciał zażartować i w najbliższej walce z "Don Kasjo" będzie trzymał kciuki za Najmana. "El Testosteron" jednak nie zamierzał odpuścić. W kolejnym wpisie przytoczył bilans Bońka, jako trenera kadry. "Już nie bądźcie złośliwi. San Marino rozbite było dwa do jaja." - napisał Najman. MP