Spektakularny wyczyn Pajor. W Hiszpanii oszaleli na punkcie Polki. Piszą tylko o jednym
Jeszcze nie tak dawno temu Ewa Pajor zmagała się z urazem, który w pierwszych chwilach wyglądał bardzo niepokojąco. Obecnie po bólu nie ma śladu, a polska snajperka w najlepsze udowadnia, że zasługuje na miano jednej z najlepszych piłkarek świata. W czwartkowym starciu Ligi Mistrzyń kobieca Barcelona podejmowała damską ekipę Chelsea. To właśnie dzięki trafieniu Pajor udało się uchronić cenny remis. Wyczyn Polki momentalnie podchwyciły hiszpańskie media, które zwróciły uwagę na nie lada osiągnięcie Polki.

Ewa Pajor to bez wątpienia jedna z czołowych piłkarek obecnego pokolenia. Świetnie obrazuje to niedawna sytuacja, w której polska napastniczka doznała poważnie wyglądającego na pierwszy rzut oka urazu. Początkowe diagnozy były bezlitosne - 9-12 miesięcy przerwy od gry. Ostatecznie jednak uraz okazał się znacznie mniej poważny i polska snajperka powróciła na murawę po miesiącu nieobecności. Raptem kilka dni po powrocie Polka już prowadziła swoje koleżanki do zwycięstwa w kobiecym "El Clasico".
20 listopada Barcelona grała natomiast ważny mecz w ramach Ligi Mistrzyń. Zespół Polki mierzył się tego dnia z damskim zespołem londyńskiej Chelsea. Mecz na angielskiej ziemi zdecydowanie rozpoczął się od akcentu, do którego kibice katalońskiej ekipy nie są zbytnio przyzwyczajeni. Jako pierwsze prowadzenie objęły bowiem rywalki, a to po golu Ellie Carpenter.
Nie trzeba było jednak czekać zbyt długo na odpowiedź. Pajor strzeliła bramkę odwetową niemalże natychmiast, lecz z powodu spalonego trafienie to zostało cofnięte. Polka nie poddawała się jednak i raptem osiem minut po golu rywalek doszło do rzutu rożnego, po którym piłka ponownie wylądowała pod jej nogami. Doświadczona napastniczka pewnie wykorzystała chaos panujący w polu karnym, dając swojej drużynie gola na wagę remisu. Remisu, który utrzymał się aż do ostatniego gwizdka.
W Hiszpanii znów rozpływają się nad Pajor. "Po raz kolejny ratuje Barcelonę"
Nic dziwnego, że wyczyn Pajor niemal natychmiast spotkał się z reakcją mediów z Półwyspu Iberyjskiego. Dziennikarze portalu "Mundo Deportivo" nie szczędzili pochwał w kierunku reprezentantki naszego kraju.
"Pajor ponownie ratuje Barcelonę [...]. Ona jest naprawdę kimś wyjątkowym. Numer 9 w Barcelonie powrócił niczym rakieta [...]. Po zdobyciu dwóch bramek w sobotnim zwycięstwie 4:0 nad Realem Madryt, Pajor ponownie przyszła z pomocą, tym razem na Stamford Bridge. [...]. W osiem minut napastniczka Barcelony ujawniła swój instynkt zabójcy, dopadła do luźnej piłki po tym, jak Laia Aleixandri zaciekle walczyła w polu karnym po rzucie rożnym Claudii Piny. Pajor stworzyła sobie przestrzeń, oddalając się od byłej zawodniczki Barcelony Keiry Walsh i oddała nie do obrony strzał lewą nogą. [...]. Nawet miesiąc przerwy nie przeszkodził Pajor w zostaniu najskuteczniejszą strzelczynią drużyny z 11 golami na koncie" - pisali dziennikarze wspomnianego portalu.
Fakt uzyskania miana najskuteczniejszej strzelczyni drużyny i to pomimo długiej przerwy w grze został także przytoczony przez inne media z Półwyspu Iberyjskiego. Wyczyn ten wyraźnie zaakcentowali chociażby dziennikarze katalońskiego portalu "El Nacional" . Z kolei redaktorzy "Sportu" skupili się w swoim opisie na niebywałych umiejętnościach Pajor, wśród których wyróżnić można opanowanie i perfekcyjną wręcz kontrolę piłki. To zresztą nie pierwszy raz, kiedy tamtejsi eksperci uwydatniają rolę, jaką Ewa Pajor pełni w szeregach "Dumy Katalonii".











