Jednym z warunków zawarcia umowy jest awans "Pasów" do pierwszej ligi. Na razie Paweł Misior, prezes MKS Cracovia SSA, zapoznał się z finansowymi wymaganiami piłkarza i do środy ma dać odpowiedź czy negocjacje będą kontynuowane. Sosin, który w zakończonym sezonie w barwach Apollonu Limassol strzelił 21 bramek, ma także propozycje z Legii Warszawa, Groclinu Grodzisk Wielkopolski, klubów tureckich i greckich. "Prawda jest taka, że mam jeszcze przez rok ważny kontrakt z Apollonem i nigdzie nie muszę się przeprowadzać za wszelką cenę. Za rok będę przecież miał już kartę w ręku i to byłaby korzystna dla mnie karta przetargowa" - powiedział Sosin w "Gazecie Krakowskiej". Karta piłkarza należy do prywatnego człowieka i to on ustali cenę, jaką potencjalny nabywca będzie musiał zapłacić. "Kiedy powiedziałem prezesowi Cracovii wokół jakiej kwoty mogą się toczyć negocjacje przyznał, że to jest dużo, ale się nie wystraszył. Myślę, że to nie pieniądze stanęłyby ewentualnie na przeszkodzie w sfinalizowaniu tej umowy. Cracovia musi najpierw być pewna awansu, a potem musi mieć jakiś plan zakupów, bo przecież jeden transfer nie uczyni z niej czołowego klubu polskiej ligi" - stwierdził Sosin w "GK". Napastnik chciałby występować w drużynie, która będzie się liczyć w polskiej lidze. "Chciałbym grać w drużynie, która walczy o europejskie puchary. Wiem, że Cracovia ma ciekawe plany i pieniądze na ich realizację, a z kolei dla mnie powrót do Krakowa zawsze będzie interesujący. Dlatego nie spieszę się z odpowiedzią Legii czy Dyskobolii, te rozmowy z "Pasami" są co najmniej równie ważne" - dodał zawodnik.