Sam szkoleniowiec również nie chce wprost powiedzieć, że wkrótce znowu zostanie szkoleniowcem łódzkiego klubu. - Dostałem propozycję, ale decyzji jeszcze nie podjąłem. Mogę powiedzieć tylko tyle, że Widzewowi się nie odmawia - powiedział dla Widzew.PL szkoleniowiec. - Choć zaznaczam, że nic pewne nie jest. Na razie jest pewne tylko to, że siedzę w domu w Krakowie - podkreślił. Smuda przyznał, że dostał ofertę prowadzenia łódzkiego zespołu od Andrzeja Grajewskiego. - Oferta jest aktualna od jakiegoś czasu. Przyjeżdżam w czwartek do Łodzi na rozmowy z Andrzejem Grajewskim i zobaczymy co ma do zaproponowania. Czasu jest mało, bo w końcu sierpnia kończy się okres transferowy, a może będą potrzebne jakieś wzmocnienia - dodaje. Trener podkreślił, że swój powrót do Widzewa uzależnia przede wszystkim od wypłacenia mu zaległości. - Wiem, że kibice chcieliby, żebym wrócił. Ja też bym chciał, ale musi zostać spełniony jeden warunek. Działacze muszą mi wypłacić zaległe pieniądze - podkreślił.