Historia Wieczystej jest trochę jak z amerykańskiego filmu. Jeszcze dwa lata temu był to jeden z wielu krakowskich klubów osiedlowych, gdy nagle na przy Chałupnika zjawił się biznesmen Wojciech Kwiecień, który kiedyś mocno wspomagał Wisłę Kraków, ale teraz zdecydował się na własny projekt. Kwiecień sypnął milionami złotych i nagle o Wieczystej zaczęła mówić cała Polska. Najpierw w klubie zjawił się niedawany reprezentant Polski Sławomir Peszko, później inny zawodnik z reprezentacyjną przeszłością - Radosław Majewski. Za to w tym roku do drużyny dołączyli inni zawodnicy, którzy niedawno grali w Ekstraklasie, czyli Łukasz Burliga i Patrik Misak, a misję awansu do trzeciej ligi powierzono byłemu selekcjonerowi Franciszkowi Smudzie. Trudny rywale Wieczysta Kraków Jesienią drużyna wygrała 15 spotkań, zremisowała dwa (bramki 67-6) i jest na pierwszym miejscu w tabeli z 11 punktami przewagi nad Wiślanymi Jaśkowice. Wiosnę przewaga zapewne zostanie obroniona, bo do Wieczystej dołącza m.in. Wilde-Donald Guerrier, były gwiazdor Wisły Kraków. Wygranie grupy zachodniej IV ligi nie oznacza jednak, że drużyna Smudy awans będzie miała w kieszeni, ponieważ musi jeszcze wygrać baraż z najlepszą drużyną z grupy wschodniej. Tam pierwsze miejsce zajmuje zespół, który na razie spisuje się jeszcze lepiej od Wieczystej! Liderami grupy wschodniej IV ligi są bowiem rezerwy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, które na 18 spotkań wygrały 18 (bramki 79-10) i nad drugim Lubaniem Maniowy mają17 punktów przewagi. - Pewnie, że ten baraż jest niesprawiedliwy, bo zasuwasz cały sezon, a później o awansie decyduje tylko dwumecz. Ale nie boimy się, szczególnie że Nieciecza na pewno nie wystawi najmocniejszego składu - usłyszeliśmy w Wieczystej. Krakowianie mają rację, a z pomocą przychodzi im uchwała Polskiego Związku Piłki Nożnej z ubiegłego roku. Oto jej fragment: "Po zakończeniu rozgrywek klasy wyższej, zawodnik może uczestniczyć w meczach z udziałem drużyny klasy niższej (mistrzowskich lub pucharowych), o ile w danym sezonie rozgrywkowym wystąpił w więcej niż 50% rozegranych oficjalnych meczów z udziałem drużyny niższej klasy (mistrzowskich lub pucharowych)". To oznacza, ż w barażu z Wieczystą niecieczanie nie będą mogli np. wystawić zawodników na co dzień grających Ekstraklasie, bo będą musieli skorzystać tylko z tych piłkarzy, którzy w IV lidze rozegrali więcej niż połowę spotkań. W praktyce oznacza to zawodników, którzy na co dzień nie łapali się nawet do szerokiej kadry ekstraklasowego zespołu z Niecieczy. Ten przepis powinien zdecydowanie ułatwić sprawę Wieczystej, choć nie oznacza to, że w barażu piłkarze Franciszka Smudy będą zdecydowanymi faworytami. Wieczysta Kraków. Ostatni taki baraż Mecze decydujące o awansie do III ligi zaplanowano na drugą połowę czerwca. Będzie to ostatni baraż w IV lidze małopolskiej, ponieważ od przyszłego sezonu grupy wschodnia i zachodnia zostaną połączone i wtedy awans będzie uzyskiwała pierwsza drużyna w tabeli. Piotr Jawor