- A co?! Gorszy jestem? - mówi popularny "Franz". - Na Czechów i Słowaków jest u nas popyt. To są przecież najlepsi szkoleniowcy na świecie. Dlatego, jak nadarzyła się okazja, bez wahania zameldowałem się u moich znajomych w Czechach. Już teraz nie mogę opędzić się od propozycji pracy (śmiech). Ponad miesiąc temu Smuda wrócił z Cypru, gdzie przez prawie pół roku pracował w Omonii Nikozja. Od tego czasu wokół jego osoby pojawiają się tylko spekulacje. Mówiło się o Górniku Zabrze. - W Górniku! Bójcie się Boga, przecież tam pracuje Czech - mówi Smuda. - Miałbym go zastąpić?! Chociaż znowu słyszę, że Liczka idzie do Wisły Kraków. Ale nie, Górnik nie wchodzi w grę - dodaje spokojnie.