W przeżywającej ogromne kłopoty finansowe Borussia nie zanosi się na znaczące wzmocnienia składu. Bardziej prawdopodobne jest odejście kluczowych zawodników. - Jesteśmy tylko piłkarzami i jedyne co możemy zrobić, to dobrze grać. Musimy jednak dać sobie radę bez znaczących wzmocnień kadrowych, a przydałoby się kilku nowych piłkarzy. A na razie tylko się osłabiamy. Już odszedł Ewerthon, a ciągle mówi się, że Dortmund opuszczą też Tomas Rosicky i Jan Koller. To kluczowi piłkarze drużyny, bez których w ogóle trudno wyobrazić sobie grę - podkreślił Smolarek, który liczy na powołanie do reprezentacji Polski. - Jeżeli będę podstawowym zawodnikiem Borussii, to trudno byłoby się pogodzić z brakiem wezwań na zgrupowanie kadry. Zawsze jadąc na mecze kadry, liczę na to, że rozpocznę mecz na boisku od pierwszej minuty. Kiedy jednak selekcjoner informuje mnie, że mam usiąść na ławce - z bólem, ale przecież muszę go posłuchać. Nic na to nie poradzę, chociaż uważam, że mimo młodego wieku dałbym już sobie radę - stwierdził "Ebi".