- W poprzednich meczach siedmiokrotnie prowadziliśmy, ale nie udało nam się dowieźć prowadzenia do końca. Nadszedł już najwyższy czas na zwycięstwo - dodał reprezentant Polski. - Mamy niezłą drużynę, ale nie jest łatwo samemu walczyć o piłkę i później jeszcze strzelać bramki. Staram się wykorzystywać nadarzające się okazje. Tak było w sobotę, gdy w ostatniej minucie strzeliłem decydującą o zwycięstwie bramkę. Takie gole cieszą najbardziej - stwierdził "Ebi". - Taka forma strzelecka jest efektem bardzo ciężkiej pracy na treningach. Wiele rozmawiam również z trenerem i wiem, czego ode mnie oczekuje. Wiem, na co mnie stać, on też wie, co ja potrafię. Cieszę się, że ciężka praca przynosi efekty, dzięki czemu mogę pomóc drużynie - wyjaśnił Smolarek. Smolarek imponuje formą strzelecką. W reprezentacji Polski 24-letni piłkarz gra jako pomocnik. Może czas najwyższy przesunąć Smolarka do ataku? - Takie dyskusje nie mają żadnego znaczenia. Decyzja należy do selekcjonera Pawła Janasa. Dla mnie najważniejsze jest to, aby znaleźć się w pierwszej jedenastce - zakończył Ebi".