16-letni Iwan Szkwirka marzył o zostaniu światowej klasy piłkarzem, a swoje umiejętności szlifował na boisku jako zawodnik klubu FK Mikołajów. Młody Ukrainiec dzielnie bronił bramki swojego zespołu, który występuje w amatorskich mistrzostwach obwodu lwowskiego. Niestety, młodemu mężczyźnie nie dane było kontynuować kariery i odnieść większych sukcesów. Trenował z Bayernem, teraz walczy o życie. Rodzina ujawnia. "Śmierć mózgu" Nie żyje Iwan Szkwirka. Miał 16 lat Jak przekazał portal sport24.ua, 16-latek zmarł w tragicznych okolicznościach. Miał on zginąć w wyniku zatrucia czadem. Zmarłego sportowca pożegnał jego klub. “Z bólem w sercu informujemy o przedwczesnej śmierci Iwana Szkwirki, utalentowanego piłkarza, wiernego przyjaciela i wspaniałego człowieka. Jego życie, pełne marzeń i dążeń, zakończyło się zbyt wcześnie w wyniku zatrucia tlenkiem węgla. Podzielamy wasz ból i modlimy się za spokój jego duszy. Wieczna pamięć, Iwanie. Zawsze pozostaniesz w naszych sercach" - czytamy w komunikacie zespołu w mediach społecznościowych. Przypadki zatrucia czadem nie omijają także innych regionów Ukrainy. Jak podaje portal 112.ua, nie tak dawno w obwodzie Dniepropietrowskim doszło do podobnego incydentu, w którym zginął 14-latek. Warto podkreślić, że problem ten dotyczy jednak nie tylko Ukrainy. Jak czytamy na stronie polskiego rządu, od wielu już lat każdego roku z powodu zatrucia tlenkiem węgla umiera ponad sto osób, a blisko dwa tysiące ulega podtruciu. W wielu przypadkach dałoby się uniknąć tragedii, gdyby w każdym domu czy mieszkaniu zamontowane były specjalne czujniki, które informowałyby o wzroście poziomu tlenku węgla w pomieszczeniu. Probierz dostał wskazówkę, teraz jego ruch. Niespodziewani kandydaci do debiutu w kadrze