Działacze poznańskiego Lecha ustalili kwotę transakcji na 800 tysięcy złotych, jednak ta wysoka cena nie zniechęca przedstawicieli "Nafciarzy". - Negocjacje trwają. Wiemy, że działacze Lecha są przyparci do muru, ale my mieliśmy z lechitami zawsze dobre kontakty. Dlatego powinniśmy się dogadać - stwierdził prezes Wisły Płock, Krzysztof Dmoszyński.